Mój trening z dzisiaj przekładam na jutro, po 5 minutach nie dałam rady .. paliło bolało.. masakra.. Wieczorem pojeżdżę 40 min na rowerku , a cardio całego ciała zostawiam na jutro .
Wróciłam właśnie z solarium , czas zacząć chodzić, bo bladziok ze mnie nieziemski, a na weselu trzeba pokazać nogi :D
Za 3 dni znowu 5 min , a jak się trochę opalę to na dłużej :) Do Włoch też chce jechać wstępnie opalona bo nie chce urlopu przeleżeć popalona w domu ( doświadczenia z przeszłości) :D
O 17 ruszamy z małą w miasto :) Buuziaki !
ewela22.ewelina
25 maja 2016, 05:11no i dobrze ważne ze rowerek był:D
spelnioneMarzenie
24 maja 2016, 19:01aktywnosc jak zawsze na plus :)
30kg-do-szczesciaa
24 maja 2016, 16:06Komentarz został usunięty