Poniedziałek po długim weekendzie, oj ciężko się zabrać do pracy... ale z drugiej strony, byłam tak zalatana, że dieta głodowa i bieganie od gabinetu do gabinetu, więc ćwiczenia chyba zaliczone dopiero usiadłam i myślę co zjeść, myślę, że będzie to coś lekkiego, może jogurcik 0 % z owocami lub warzywkami... ale jestem zmęczona, a przede mną cały tydzień. Mam jednak nadzieję, że pod koniec tygodnia zaliczę spadek wagi i będzie to dla mnie wielka nagroda