Już prawie było dobrze, przygotowania do Świąt idą zgodnie z planem i prawie zaczęłam być wesoła. Ale zadzwoniłam do babci potwierdzić nasze odwiedziny no i powiedziała mi, że znowu pogotowie zabralo ją do szpitala. Bardzo się o nią boję, od małego każde wolne u babci, całe wakacje, Święta. Boję się o nią...😢 Mam tylko nadzieję, że wszystko będzie dobrze. Druga babcia po udarze bardzo chora, pod stałą opieką, ciężki kontakt z nią jest... Tak mi zle i smutno... Co za chory świat, chciałabym, żeby wszyscy żyli wiecznie. Dieta utrzymana, ale tak jakoś mi źle, że nawet o tym nie myślę...