Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Oglądam Kogel Mogel


...i jeżdżę na rowerku. Na szczęście choroba minęła, lekki katar został. Udało nam się załatwić wszystkie sprawy. A czy waga spadła czy nie niestety nie wiem, bo zapomniałam, że zepsuła się ta obecna... Mało dzisiaj jadłam, ale obiad (zapiekanka z pueczarkami i surówka) była bardzo kaloryczna. Nauczyłam się pić herbaty ziołowe, już o nich nie zapominam.