Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
.


Śniadanie: dwie kanapki z wędlina, jedna z serkiem twarogowym i ogórkiem. Kawa. 

Obiad: makaron, sos pomidorowy i jeden pulpety. Banan. 

Kolacja: kasza manna na mleku z jagodami. Pół banana. 

Choroba nie odpuściła. Rano kupiłam węgiel. Nie pomógł. Po obiedzie pojechaliśmy do apteki i kupiłam smecte. Po dwóch godzinach już mogłam w miarę funkcjonować. Po drugiej dawce czuje się prawie dobrze. Teraz tylko umyje się i idę spać. Córka znowu chora... Syn miał lekka biegunkę wczoraj, ale dzisiaj już jest dobrze. 

  • Janzja

    Janzja

    23 listopada 2021, 06:04

    Dobrze, że już minęło.

    • CzarnaNatka

      CzarnaNatka

      23 listopada 2021, 18:16

      Niestety od rana powtórka😭