Niedziela w połowie dietetyczna (był rosół u mamy i ryba z ziemniorami) więc biedy nie ma. Wieczorem może wybiorę się na spacer na światełko do nieba i na szczęście swoje ważę to mnie wicher nie zmiecie:)
W Biedronie zakupiłam hiacynty z wazonem za niecałe 4 zł, przypominają mi o tym, że wiosna tuż tuż kobito i do roboty:)))
Już się nie mogę doczekać kiedy rozkwitną.
Mała przekąska z awokado:
Królewska kolacja. Nie jadam takich ale miło tak dla odmiany zjeść danie jak z restauracji:) Pychota!
Miłego wieczoru!
angelisia69
12 stycznia 2015, 04:22pyszoty,ten mix z awokado wymiata.A kolacja masz racje czasem inna forma podania i smakuje wysmienicie ;-)