Dziś zrobiłam sobie dzień dla siebie. Z rana na moment słońce wyszło, więc od razu jakoś więcej życia we mnie... :)
Rano sprzątanie, nauka francuskiego. Dalej ćwiczenia, peeling, maska na włosy, na gębę, golenie, paznokcie. O razu czuję się lepiej, choć efektów nie widać :)
Już zjadłam: jabłko, gotowane burki i ogórek kiszony, sałatka z pomidorem, papryką i szpinakiem
Zjem: zupa krem z marchewki, grejpfrut, i może coś jeszcze :)
Jadacie nuggetsy?
Szczerze mówiąc to do tej pory nie wiedziałam z
czego robi się je robi. Sama ich nie jadam, ale jakoś zawsze wydawało
mi się, że to kawałki kurczaka w panierce. W końcu nie raz widziałam jak
rodzice zamawiają to danie dla swoich dzieci...
Nie, to nie są lody. Wystarczy kliknąć na zdjęcie...
prostota
24 listopada 2012, 17:06na szczęście w ogóle nie jem mięsa ;) wydaje mi się, że to nie o taką wodę z kokosa chodzi - ta z ważenia jest wodą ze środka orzecha, a mi chodziło o wodę, która się wydziela z mleczka kokosowego, gdy się je schłodzi. poszukam jeszcze :) a placki są banalne: 1/2 szklanki mąki pszennej pełnoziarnistej, 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia, 1/2 szklanki mleka sojowego (na wodzie też wychodzą). można część mąki zastąpić kakao lub wiórkami kokosowymi, dodać cynamonu, groszków czekoladowych, jagód... co Ci w duszy gra :)
ekeks
23 listopada 2012, 21:23"Jesteś tym co jesz" - właśnie uświadomiłaś mi, że wolę być czekoladą niż nuggetsem;-) pozdrawiam i wytrwałości w nowych postanowieniach życzę!
marii1955
23 listopada 2012, 14:43Fee - paskudztwo. Na szczęście ani ja , ani moi domownicy czegoś takiego nie jadamy . Och to słoneczko - gdzie jesteś ? Wystarczy go odrobina a życie staję się radośniejsze i efektywniejsze . Dzięki za uświadamiający tekst... Buziolki :)))
soualmia
23 listopada 2012, 14:32to zdjęcie mnie obrzydza ..... fuj na szczęście nie jadam ;)
bezcukrowa
23 listopada 2012, 14:30ja jem nuggetsy light;) mocze kurczaka w maslance, doprawiam, obtaczak w pokruczonych płatkach kukurydzianych i pieke w piekarniku;)) do tego sos czosnkowy llight i pycha obiad;)
1sweter
23 listopada 2012, 14:10nie nie nie... Ty wiesz że ja czasem na parówkę się skuszę ale na takie "coś"... fuj! dla mnie to wygląda jak plastikowa masa do wyrobu samochodzików dla Barbie :o))
mimi69
23 listopada 2012, 13:46myślałam, że to takie pianki truskawkowe :)))