Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Do przodu!


Środowe ważenie zaliczone. Jak to zwykle na początku bywa - jest sukces. Wynik ujemny: - 1,4 kg. Jem mniej, ale się nie głodzę. Widać rozpędzonej machinie niewiele potrzeba, by zrzucić kilka kilogramów. 

Jeszcze rok temu martwiłabym się taką wagą ( w końcu 2 lata temu właśnie z taką wagą startowałam...). Teraz jednak chcę się skupić na tym co mi wychodzi, a nie na tym co straciłam. Mam skłonności do takiego właśnie rozkminiania, jednak z tym roku postanowiłam nad tym popracować i na razie jest dobrze :)

Miłego dnia!

  • 1sweter

    1sweter

    25 lutego 2015, 20:49

    o jesteś! nie zauważyłam... u mnie też niewielki spadek ale cięęężko idzie... no, ale ważne że idzie w dół... i Tobie i mnie :o))

  • Julia1993

    Julia1993

    23 stycznia 2015, 08:56

    Dobre myślenie! Waga fajnie spada.. powodzenia! :)