ufff ciężko idzie ale idzie 3 tydzień i jakieś 2-3 kg poszło ale zaczynają się pojawiac kaprysy .Jestem zdeterminowana chcę się czuc lepiej ale chyba dieta zbyt monotematyczna cholera dziś miałam kaprysa na Michałki mmmm normalnie nagle mnie dopadło .Zobaczyłam panią z torebką pełną cukierków iii przepadłam....A jeszcze niedawno nawet jak koleżanka z pracy wcinała przy mnie Snicersa to nie robiło to na mnie wrażenia ...ufff no i zjadłam 5 szt .Ale zasłodziłam się na długo teraz już nie ruszę .Muszę urozmaicic dietę .Już nawet nie mam takiego wilczego apetytu jestem i tak z siebie dumna iiii tak ma by ....cho człowiek ma swoje słabości to nie zbacza z wyznaczonego celu ...dziewczynki daaamy radęę;)