Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Kocham Shaun T! / Okres - jedzenie - walka! :))


WITAM :)))

Długo zabierałam się do tego wpisu ;p
Dostałam dziś okres.
Wczoraj był ten czasem "przed" gdzie rzuciłam się na lodówkę.
Zawsze przed mam taką 'gastrofazę' - jestem głodna 24h , i zjadłabym wszystko, słone, słodkie, najlepiej na raz!
No cóż.
Taka moja przypadłość. 
Przynajmniej nie płakałam, a to też bywa :P
Powiem wam - ubierałam się 3 razy by wyjść do sklepu po chipsy.
Trzy razy! A może i cztery.
I już w ostatniej chwili rezygnowałam i mówiłam do siebie:
"Nie będę marnować pieniędzy, nie będę tego jeść byle by jeść"
I skończło się tak, że owszem jadłam wczoraj jk opętana.
Ale nie tknełam żadnych zakazanych produktów.
Zjadłam chyba 4 miski owsianki :D
Dwie miski zupy z makaronem.
Galaretę z kurczakiem.
Banany.
Serek wiejski z wielka ilością wszelkiej mieszanki płatków.
Już nawet nie pamiętam co tam było jeszcze. 
Grunt, że było. 
Dziś jestem cięższa, ale chyba spokojniejsza.
Jak na razie się trzymam.
Obiecałam tylko się odwdzięczyć dla chłopaka kolacją.
Dziś wraca on z treningu o 20, bierze prysznic i wpada do mnie.
Przygotowuję kurczaka z ryżem.
Więc koło 20:30 będzie późna kolacja.

Co do ćwiczeń.
Kocham Shauna T!!
Insanity i Focus 25 odhaczone.
Te ćwiczenia rano z nim powodują, że odżywam.
Cała zła energia gdzieś się ulatnia.
Coś wspaniałego :)

Dla tych co nie wiedzą;
Insanity zaczełam ćwiczyć jakoś w listopadzie 2013roku.
Dotrwałam do końca drugiego etapu.
Przede mną był ten najcięższy trzeci etap.
I nagle zachorowałam - grypa + anemia.
Przyszły święta i sylwester, choroba, i brak ruchu.
Potem znowu chciałam wrócić do Insanity :)
Ćwiczyłam jakoś 2 tygodnie od początku.
Ale tym razem pokonała mnie obrona, przygotowanie projektu do inżyniera :)
Aktualnie jestem po wszystkim.
A że kocham te ćwiczenia, chciałam wrócić.
Walczę od nowa, od początku :)
I tym razem dobiegnę do mety!
Skończę Insanity i Focu T25 , a po nim mam zamiar
 rozpocząć Insanity Asylum oraz zacząć biegać :)

Za chwilkę przede mną kilka rundek na worku treningowym.
I rowerek stacjonarny.

Do maja będę super laska :D
PS. I WY TEŻ ;*

I oby ten okres się szybko skończył, bo czuję się jak wielka bania.

Miłego dnia!!

  • Julciagubikg

    Julciagubikg

    6 lutego 2014, 19:50

    łał dwa etapu z Shaunem T podziw. Widać, że jesteś silna i jak się uprzesz to dasz radę :) powodzenia

  • zakompleksiona113

    zakompleksiona113

    6 lutego 2014, 18:53

    Dopiero teraz zauwazylam ze obcielo moj komentarz... Owsianke moglabym jesc caaaly dzien :) Czy mozesz mi wyslac linka do tych cwiczen? :)

  • Justynak100885

    Justynak100885

    6 lutego 2014, 16:27

    Brawo za te chipsy!!! Rozumiem Ciebie bardzo dobrze bo mam tak samo ;d ja w te dni robie sobie budyń lub kaszke manna. ..chociaż trochę pomaga^^ trzymaj się dzielnie ;))

  • JestemPiekna07

    JestemPiekna07

    6 lutego 2014, 16:08

    ale cudowne zdjecia trzymaj sie powodzenia!

  • naughtynati

    naughtynati

    6 lutego 2014, 15:59

    pewnie, że będziemy super laski ;D z tym przebieraniem do sklepu śmieszna historia :D a dobrze, że nie zjadłaś nic zakazanego ;))

  • zakompleksiona113

    zakompleksiona113

    6 lutego 2014, 15:52

    Owsianka