Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
15,06,2018


Wczorajszy dzien minął mi nie najgorzej . Po pracy pojechałam na bazar kupilam pomidory truskawki czeresnie bob fasolke szparagową o kalafiora i młodą kapuste. Całe szczescie ze mam tylko 2 ręce bo bym poł bazaru wyniosła .

Uwielbiam warzywne zakupy, wole je od latania za ciuchami :)

Dietowo zaś troszkę gorzej poszło bo wpadło piwo , i to nie jedno . Jestem zła na siebie bo taka wpadka nie powinna się zdarzyć w drugim dniu diety !!!! Jedyny plus jest taki że sie nie rzuciłam na śmieciowe jedzenie. Zjadłam surówkę z czerwonej kapusty , tyle dobrego

Na wadze 61,7 także bez zmian , i wiem ze gdyby nie ten wczorajszy glupi pomysł z piwem mogł byc lekki spadek 

No ale nie ma co płakać trzeba sie pilnowac . 

Menu na dziś 

Ś- gotowany Bob

II Ś- czereśnie

Ob- makaron orkiszowy z bobem 

Podw- kalarepka

Kol- Sałatka - gotowane buraczki + mozarella

W planach też bieganie :)

Miłego piątku

  • diuna84

    diuna84

    15 czerwca 2018, 12:46

    ładnie jesz.... też zaczynam lubić bieganie ;) Zapraszam do mnie :)