Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
no nie rozumiem !!!


ogarniam powoli cały ten świat odchudzania ale nie potrafie pojąc jak to jest ...zjem kg czegoś to pzrytyje kg a nie że zjem 100gr czekolady to przytyje 2 kg ....nie ogarniam tego przeciez nie możemy przytyć więcej niż zjedliśmy wagowo i nie ma znaczenia co to jest liczy się waga tego czegos????czy nie ????/co za  kretyństwo.....

  • Wiosna122

    Wiosna122

    14 lipca 2015, 09:50

    kretyństwo? czy usprawiedliwianie swojego lenistwa? Licz kalorie.. nic innego cię nie uratuje

  • katy-waity

    katy-waity

    24 czerwca 2014, 18:50

    nieeeee. waga jedzenia to tylko ciezar, czyli o ile bedzisz cięższa, to treść żoładka, jelit, Np woda ma zero kalorii wypijesz litr to bedzisz ciezsza o kilogram (na chwilęzanim opróznisz pęcherz)....Nie wazny jesty ciezar jedzenia:),ale to ile ma kalorii.. Tk czysto teoretycznie załóżmy,ze aby żyć - nie tyć i nie chudnać potrzebujesz 2000kcal na dobę, wiec jesli zjadane przez dzien produkty suma sumarum bedą miały ponad 2000 np 3000kcal, to zaczniesz tyć....jeśli mniej niż 2000kcal zaczniesz chudnąć..

    • czasnazmianyyyy

      czasnazmianyyyy

      24 czerwca 2014, 19:22

      Kogo mialabym prowokowac?ja po prostu probuje cos z sba zrobic i nie bardzo wiem jk sie zabrac za to

    • katy-waity

      katy-waity

      24 czerwca 2014, 19:30

      to przepraszam,ale poprostu ten tekst ze ciezar jedzenia jest wyznacznikiem 'tycia' rozbroil mnie:)

    • czasnazmianyyyy

      czasnazmianyyyy

      24 czerwca 2014, 19:38

      Mozesz wierzyc lub nie ale ja po raz 1 sie odchudzam nigdy wczesniej nie mysialam a przynajmniej tak mi sie wydawalo,dziekuje za wyjasnienie

  • katy-waity

    katy-waity

    24 czerwca 2014, 18:46

    ps.przejrzałam kilka notek, tak sobie mysle,ze Twoj pamiętnik to prowokacja... :)

  • katy-waity

    katy-waity

    24 czerwca 2014, 18:45

    Komentarz został usunięty