Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dzień 4.


Dzień 4. 

Po urlopie przybyłam 1,5 kg teraz po 3 dniach te kilogramy spadły.W całej diecie nie jest najgosze przygotowanie posiłkow co zajmuje mi ok 40 minut ale zakupy ktorych nie cierpie robic. Zaraz z lista zakupow musze sie wybrac do sklepu, na szczescie lista jest na 3 dni. Dieta jest przyjemna, smaczna. Ciesze się bardzo że nie czuje sie głodna. Mimo, że troche proporcji nie trzymałam bo się kilka razy pomyliłam, albo zabrakło mi produktu. Zamierzam teraz co do joty zakupić wszystko i trzymać się jej bezwzględnie. 

Ciesze się ze podjełam taka decyzje. A cieszyć się bardziej będę gdy zacznie spadać. Dzisiaj stwierdziłam, że sie pomierze. Dziś dzień wolny więc pójdę też i biegać, a biegam po 8 km. Ostatnio zmęczona po pracy byłam nie dałam rady, jedynie orbitrek 20 minut w poniedziałek był. Nadrobię. 

Mykam do sklepu. bo o 9 pora karmienia powinna być :) pozdrawiam !

  • angelisia69

    angelisia69

    21 lipca 2016, 13:19

    fajny spadeczek,dobrze ze po urlopie sladu procz wspomnien nie ma ;-) Super ze tak szybko sie w kuchni uwijasz,dla wiekszosci osob to zmora ze musza tam duzo czasu spedzac.Powodzenia