A wiec po tygodniu na SB jest spadek!!! waga pokazała 52,8 kg czyli -2,2 kg!!! pasek zmieniam na 53 bo zeby było sprawiedliwie:)
zdaje sobie sprawę że to tylko woda, więc żeby lepiej kontrolowac swoje postępy zamieszczam następujące paramatry:
udział % tkanki tłuszczowej - 24% - średnio
udział % mięśni - 36,7% - w normie
udział wody - 55,4 % - dobrze
W ten sposób będę widziec czy to faktycznie tkanka tłuszczowa opuszcza moje ciało haha.
no i wymiary
biodra - 91cm ( -1,5cm)
brzuch - 82cm ( - 2cm)
talia - 69cm( - 3cm)
łydka - bez zmian
udo - bez zmian
biust - bez zmian
No i jadłospis za wczoraj
śniadanie - serek biały 0% + jogurt, orzechy pekan
lunch - krem z brokułów
deser - jogurt naturalny, orzechy archaidowe( 5 szt), kakao ze słodzikiem
kolacja - kurczak z pastą serową, sałata zielona
no i muszę się pochwalic sukcesem biegowym, wczoraj przebiegłam 25 min bez przerwy!!!!!! wiem że dla niektórych to żaden wyczyn, jednak dla mnie ogromny bo tak to uprawiałam marszobiegi ( 6 tyg. plan pumy),normalnie byłam w szoku!!! ale jaka cholerna radości!!!yupiiii
Jednak wszystko jest możliwe, skoro na początku umierałam po 2 min, a teraz normalnie prawie prawdziwy biegacz:)
damrade1
25 stycznia 2011, 00:18Ci gratuluję bo należy Ci się! Trzymaj się i dalej niech idzie tkanka tłuszczowa w zapomnienie
fryzurki
12 stycznia 2011, 22:36taki spadek mieć. Buziole :P
fitmit
10 stycznia 2011, 20:20zazdroszczę pogody do biegania :) u nas jeszcze trochę zimno ;) Ja zawsze byłam fajtłapą z biegania.. na wiosnę spróbuję cię dogonić! :D
obuba
10 stycznia 2011, 11:48Gratulacje!