A więc u mnie spadł dzisiaj śnieg!!!!! a tutaj to nie takie popularne zjawisko:) więc do pracy szłam a raczej ślizgałąm się 15 min dłużej bo tutaj nie ma czegos takiego jas sypanie solą czy piaskiem, więc jak pada to generalnie miasto jest sparaliżowane
Aż wyskoczyłam z apartem coby uwiecznic śnieg w Lyonie:) - tzn tylko mój ogródek
a poza tym to zimno i umieram z glodu czekając na kolację, dzisiaj pierwszy raz uzyłam parowaru więc zobaczymy jak się sprawdza:)
Menu:
S - 3 kanapki z masłem orzechowym i dżemem
IIS - jabłko, 2 choco bons
D - jogurt, mandarynka
K - łosoś z pomidorami i ryżem z parowaru
Cwiczenia:
40min rowereka
Idę was poczytac
bebeluszek
1 lutego 2012, 10:20no nie ma nie ma! Ja też na siebie zagłosować nie mogę. Emigracja zdyskryminowana. No cóż, zostają nam tylko znajomi w PL i trzymanie kciuków! Buzi!
sniezka1989
31 stycznia 2012, 19:38parowar- dobra sprawa:) u mnie śniegu jest zapas:) poleży pewnie do marca:D
polishpsycho32
31 stycznia 2012, 18:59hmmm...........a gdzie obiad hehe?
groszek305
31 stycznia 2012, 18:58ja mam najzwyklejszy parowar i jestem pod wrażeniem . mam nadzieję,że Ty też będziesz :)
FiolekAlpejski
31 stycznia 2012, 18:50ooo to niebezpiecznie jak niesypią niczym. I zrób recenzje parowaru i jedzenia z niego, bo nie wiem czy warto zainwestowac w taki sprzet