Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
normalnie szok!!!


Od wiec od jakiegos tygodnia pszesuwam oczko w pasku a spodniach, ale tak sobie mysle moze sie rozciagneły???Jakis czas temu kupiłam sobie jeansy ( były za małe nie mogłam sie dopiac) a dzisiaj wieczorem tak siedze i mysle a przymierze zobacze ile jeszcze mi brakuje...
i tutaj szok!!!! weszłam w nie!!!!!! zapiełma się!!!!!! jasne ze sa jeszcze obcisłe ale juz sam fakt ze sie zapiełam niezmiernie mnie cieszy

Co poza tym, nadal walcze z matmą u już mam dosyc, spróbujcie matmy nauczyc sie w obcym języku masakra, nie dosc ze po polsku to dla mnie czarna magia to co dopiero po francusku????Wiec moje dni mijają na pracy i uczeniu sie, wiec ostatnio prowadze naprawde nudne życie:)

a teraz man:
S - 4 mini kanapki z masłem ozrechowym i dżemem
O - 2 parówki, marchewka z groszkiem
D - 6kostek czekolady, 3 ciasteczka
K - 4 mini kanapki z serkiem szynk ai ogórkeim
Po K - 4 kostki czekolady

Wiem obiad maskara ale nic innego nie miałam, a czeklada była przeiwdziana i jak super jest jesc bez wyrzutów sumienia!!!!!

Cwiczenia:
10min hula hop
10 min dywanówki
8min abs


  • Belldandy1

    Belldandy1

    5 kwietnia 2012, 21:07

    Super, jeszcze troszkę,a spodenki będą idealne!

  • gejsha

    gejsha

    5 kwietnia 2012, 20:55

    Ponoć każda babka powinna mieć parę sexi obcisłych jeansów, więc yeah! Gratulacje ;)

  • Alexia.

    Alexia.

    5 kwietnia 2012, 16:19

    zainteresowala mnie ta z jasminem, dobra?:)

  • Weronika.1974

    Weronika.1974

    5 kwietnia 2012, 12:46

    no to Brawa wielkie :)

  • FiolekAlpejski

    FiolekAlpejski

    5 kwietnia 2012, 10:09

    gratuluje dopiecia sie w spodnie, to moega motywujace pewnie.

  • paauulinaa

    paauulinaa

    5 kwietnia 2012, 08:00

    Gratulacje ! Jeszcze trochę, a spodnie będą leżały idealnie :)

  • polishpsycho32

    polishpsycho32

    5 kwietnia 2012, 00:07

    ups ups..no takie sobie te menu....musialas byc zmeczona..mialas spadek cukru i siegnelas..chociaz mowisz ze to zaplanowane ale ...czasem sobie trzeba oslodzic zycie......a propo nauki matmy po francusku no pelny podziw...wiem cos o tym bo sama pisalam prace magisterska po francusku haha....