Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzisiaj sportu ciąg dalszy


Musze korzystac zostały mi tykji 3 tygodnie nawet nie bo do 2 lipca.. Wczoraj nie byłam po przyszłam padnieta o 19h musiałam jeszcze zrobic podatki w ostatni dzień oczywiscie :) a poznij wziełam sie za prasowanie kóre czekało od weekendu aż mi sie zache wcale mi sie nie zachciało ale juz nie miałam jak poruszac sie po pokoju przez roztawiona deske pełną ciuchów:) Dzisiaj po pracy posiadówka u kumpeli trzeba zaopatrzyc sie w jakies owoce może czeresnie? jeszcze nie jadłam w tym sezonie

HMM za 3 dni musze wyskoczyc w bikini, tylko czekam az kumplela mi pozyczy bo ten co mam stare sa za duże a nie chce kupowac nowego skoro nie mam w tym roku wakacji... szkoda kasy na jeden wypad. No chyba że te od niej nie bede pasowac to bede zmuszona cos kupic tak czy siak wstawi wam foty ale bez pytań cyz moge tak wyjsc na plaże heh:) bo i tak wyjde:D

Edit cwiczeń będzie wieczorem, ale ide na ukochany rpm:):):) 
  • NextAngel90

    NextAngel90

    12 czerwca 2013, 11:23

    No właśnie każdy kto chodzi poleca mi ze względu na zabawę i fun:) dlatego myślę, że skorzystam:) jak teraz nie uda mi się zacząć, to może w drugiej połowie lipca spróbuję;) dzięki za opinię;) Ja tam ważę ponad 20 kilogramów od ciebie i nie mam zamairu się pytać czy mogę wyjść w bikini czy nie;) tym bardziej TY nie musisz;) trzeba się cieszyć życiem:) a nie odkładać wszystko na wtedy kiedy sie schudnie;)^^