Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
cieszyc się z jednodniowych sukcesów - dzień 3 i 4


Nie ma co tracic siły i energi na planowanie co to bedzie za tydzien dwa na diecie, w moim przypadku postanowiałm cieszyc się małymi jednodniowymi sukcesami, czyli juz 3 dni bez kompulsów na normalnych zdrowym menu zgodnym z moja dieta:) i to jest mój powód do uśmiechu dzisiaj:) nie bede sie tez zamartwiac sądnym dniem i myslec za ile dni mnie zlamnie i dopadnie kompuls bo nie ma to zadnego sensu jak bedzie to bede sie strała jakos go pokonac!!!!!
Wczoraj po całym dniu latania padłam jak mucha prze 22h, widac jak moje ciało jest jeszcze słabe masakra!!! I mój fizjoterapeuta oswiecił mie ze aby dojsc całkiem do siebei tzn moje stopy to potrzeba ok 5,6 miesiecy a moja chirurg powiedział ze do normalnego zycie wroce po 3 ( bez ekstremalnych cwiczen) a tutaj mija 4 miesiac a ja nadal cierpie jak za duzo pochodze i musze uwazac na to co i ile robie( tylko prawa stopa daje mi tak popalic grr). Wiec uroczo byle do stycznia!!!

Dzisiaj wizyta w osrodku leczenia zaburzen jedzenia, w przyszłym tygodniu powinnam miec pierwsze spotkanie z psychologiem, trzymajcie kciuki!!!

A oto menu z wczoraj
S - płatki z prosa z winogronem
O - makaron z warzywami, jogurt ze słonecznikem, pomarańcza, miska orzeszków
K - sałatka, winogrona

Po gigantycznym obiedzie nie byłam głodna i chyba musze zrezygnowac zz owocow na noc bo mój brzuch nie reaguje najlepiej..

Cwiczenia
1h siłownia

Menu dzisiejsze dodam wieczorem
S - płatki z prosa z kokosem
O - kasza z warzywami, jogurt grecki, winogrona
D - 2jabłka
K - jajecznika, 4 tekturki z serkiem kozim i pomidorem, jogurt grecki, słonecznik

  • paauulinaa

    paauulinaa

    22 października 2013, 17:39

    gratuluję ;) cieszmy się z małych rzeczy, bo... lalaal a;D

  • savelianka

    savelianka

    22 października 2013, 17:00

    o tak,dobra rada-cieszyć się z tego co jest tu,i teraz,bo jutro nigdy nie nastąpi,zawsze jest dzisiaj:) owoce na noc?? bardzo zły pomysł,zrezygnuj!

  • hulopowiczka

    hulopowiczka

    22 października 2013, 13:00

    nie przewidzisz co będzie:) a jak będzie to sobie poradzisz wierzę w Ciebie kochana:)))