Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dzień 5


Dzisiaj krótko bo jestem padnieta i nie mam siły napisac nic mądrego, byłam u psychologa dzisiaj po raz pierwszy ale relacje zdam jutro bo chche to opisac zeby miało ręce i nigi a teraz nie mam mocy ani psychicznej ani fizycznej

Oto menu - od rana chodziła za mna ochota na rzucenie sie na żarcie a skonczyło sie tylko na wieczorym jedzeniu bakali i nasion, więc udało się!! mimo ze zjadłam mnóstwo kalori to i tak dobrze ze nie poszłam do sklepu i niekupiłam slodyczy - 1 - 0 dla mnie:) 

S - płatki z prosa z owocami
O - kasza z wazrywami i kawałek sera zółtego, pomarańcza
D - jogurt grecki, winogrona
K - 3 wasy z serkiem kozim i ogorkiem, bakalie 200g, nasiona(słonecznik , dynia)

Dzisiaj bez cwiczeń bo było duzo chodzenia i fizjoterpaia, ale juto rano siłownia mnie czeka:)

  • Dushyczka

    Dushyczka

    24 października 2013, 10:31

    Ja podczas @ nie negocjuje... Nie ma sensu..Za bardzo boli hehhe :-)

  • Dushyczka

    Dushyczka

    24 października 2013, 08:44

    Super! Gratulacje :-)

  • agus2003

    agus2003

    24 października 2013, 08:27

    Brawa za opór słodyczom!!! Czekam na relacje:)

  • iwantbeslim1983

    iwantbeslim1983

    23 października 2013, 22:20

    Czekam na jutrzejszą relację z niecierpliwością :) Ja też walczę z podobnym problem ,trzymam kciuki za ciebie, bo wiem jakie to trudne :)