coraz mniej zostalo do wakacji, a ja zamiast wziasc dupe w troki, to se to olewam. mialam wazyc 12 lipca 80 kg, a pewnie nawet nie bede wazyc 85. znow zaczelam wszystko jesc, smazone kotlety, ziemniaki, jakies ciasto czasem wpadnie, kanapki o 22 albo 23. normalnie nie wiem co sie ze mna stalo, a tak fajnie juz mi szlo. moja motywacja poszla sobie i nie chce wrocic. jak juz bede nad morzem to bede sobie wypominac, a moglam wazyc 10 kg mniej. nie wiem jak mam sie zmotywowac do dalszego dzialania. moze Wy mi pomozecie? plissssss!!!
nastolala
31 maja 2012, 19:03też mi się tak zdarza... niestety ale to naturalne.. nie wiem co poradzić, ale wiesz ile ważysz, wiesz jak wyglądać.. wyobraź sobie siebie przepiękną chudziutką i roześmianą :)
patkabu
31 maja 2012, 09:37Do 12 lipca zostało ci 7 tyg po kilogramie na tydzień i masz 7 kg mniej a jak sie spręzysz to i 10 schudniesz!!!! pomyśl jaka byś była z siebie w tedy DUMNA !!! Przez cały tydzień jedz co tam se chcesz ale tylko do 19 stej potem ni huhu tylko woda i postaraj się poruszać się przez 15 min dziennie ale intensywnie, Następny tydzień dodaj kolejne wyrzeczenie np bez chleba + 5 minut dodatkowego ruchu:) Ułóż sobie plan bo moim zdaniem to 50% sukcesu!!!!i pozytywnie myśl!
duszka189
30 maja 2012, 20:13Hej hej Kochana nie popełniaj tego samego błędu co ja, kiedy zapomniałam się przez tydzień i jadłam i jadłam a waga srogo pokazała +3kg, jak łatwo jest przybrać jak trudno to potem zgubić:((( Kontrolę i umiar musimy zachować.
kuska23
30 maja 2012, 17:14OJ KLAPSA NA DUPĘ BYM CI DAŁA GDYBYŚ MIESZKAŁA BLIŻEJ....;D KONIEC WYRZUTÓW SUMIENIA I ROZGLĄDANIA SIĘ ZA SIEBIE, DO PRZODU KOCHANA!!!!!
jestslodko
30 maja 2012, 14:57Dawaj z siebie wszystko . Wracaj do diety . ja też szalałam przez tydzień i żałuje , mimo że nie prztyłam to i nie schudłam . Miałam 6 kg mniej a mogłam miec już może z 8 :D A teraz co znowu zaczynam .. :) Ściskaj poślady tak jak i ja!
Edyta1991
30 maja 2012, 14:47kochana to co? działamy razem? ja mam kilkanaście dni na zrucenie maksymalnej ilości kilogramów by powalić kilka osób wynikiem. motywujemy się razem? piszemy do siebie itd??