Chyba faktycznie coś tej tkanki tłuszczowej przybyło bo przy dzisiejszym mierzeniu w talii pojawiło się 2 cm więcej niż ostatnio. Tylko skąd? W innych partiach nie odnotowałam zmian lub pojawił się spadek o 1cm (biust, uda). Za to odpadło kolejne 0,5kg z puli nadprogramowych kilogramów. Jest dobrze!
Stawiam sobie nowy cel: 119,9kg na wadze do 31.10.2021r. Realny cel =)
Wizyta u teściowej minęła bez grzechów, choć sernik i szarlotka na stole ostro kusiły. Na szczęście miałam przy sobie koktajl, który uratował sytuację. Wróciliśmy po 18, wyskoczyliśmy jeszcze z psem na spacer do lasu na godzinkę, ogarnęłam kolację, przygotowałam młodego do szkoły, spakowałam się na wyjazd, zastanawiam się czy czegoś nie zapomniałam... Wyjdzie w praniu 😉
Bez odbioru do wtorku, ciao! 👋
Dzisiejsze menu:
Śniadanie: Płatki orkiszowe na mleku 1,5% z suszoną morelą i migdałami
II śniadanie: Kanapka z pastą jajeczną, pomidorem i szczypiorkiem
Obiad: Indyk z ryżem w sosie jogurtowym z suszonymi pomidorami, sałatka wiosenna z rzodkiewką
Podwieczorek: Koktajl ananasowy z chili
Kolacja: Sałatka z łososiem, fetą i jajkiem w sosie czosnkowym (no zostało mi fety i jajek za dużo xD)
Woda: 2,5 litra
Kroki: 9.799
aska1277
21 września 2021, 17:16Brawo za wodę. Gratuluję spadku, każdy nawet mały przybliża do celu :) Pozdrawiam
salomedoherty
16 września 2021, 15:03Świetne menu, takie urozmaicone! Gratki, ze udalo się dietetyczne przetrwać wizytę u teściowej :) Gratuluję spadku, a centymetr też potrafi oszukiwać! W koncu, jak się zbierze woda to też bywa na plusie. Również życzę udanego wyjazdu :)
deszcz_slonce
13 września 2021, 18:55Każdy spadek zbliża nas do celu :)
Evcia1312
13 września 2021, 07:08Dobrze Ci idzie, brawo