Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 18


Dziś dietowo idealnie, chodź czułam się dziś tak trochę jak między młotem a kowadłem. Przyszła do mnie przyjaciółka i włączyliśmy sobie film, ona siedziała po mojej lewej z chipsami paprykowym, natomiast mój Mąż siedział po mojej prawej z chipsami o smaku zielonej cebulki, a ja po środku byłam ogłupiona tymi zapachami... Ale dałam radę ;-)

Menu

- bułka z masłem, jajkiem, szynką drobiową i pomidorem

- jogurt naturalny i płatkami owsianymi i kiwi

- ryż z indykiem, buraczki zasmażane

- dwie kromki chleba razowego z masłem, serem żółtym i ogórkiem kiszonym

- jogurt naturalny z orzechami i 2 mandarynkami

  • bialapapryka

    bialapapryka

    24 października 2017, 18:35

    Pięknie sobie poradziłaś! :)

    • Dama.Kameliowaa

      Dama.Kameliowaa

      25 października 2017, 08:23

      Byłam silna bo wiedziałam, że następnego dnia i ja będę mogła poszaleć :-)

  • Greta35

    Greta35

    24 października 2017, 12:23

    Brawo...jestes silna i tak trzymaj....ja to samo mam maz, dzieci zajadaja slodycze a ja udaje ze nie widze :P

    • Dama.Kameliowaa

      Dama.Kameliowaa

      25 października 2017, 08:19

      Oj, musisz mieć silną wolę że też potrafisz sobie odmówić słodkiego. Ja raz w tygodniu robię sobie cheat day bo inaczej bym nie wytrzymywała gazdego dnia

    • Greta35

      Greta35

      25 października 2017, 09:50

      oj jest ciezko...najgorzej jak sie skusze to potem nie moge przestac i wrocic na dobre tory ale udalo sie i walcze dalej :)

  • fitball

    fitball

    24 października 2017, 11:53

    o jeje, ale napad na Ciebie chcieli zrobić

    • Dama.Kameliowaa

      Dama.Kameliowaa

      25 października 2017, 08:21

      Chyba chcieli żebym się złamała, ale ja powiedzialam sobie, że jedynym dniem w którym mogę sobie poszaleć to będzie wtorek.