Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 31


No i dupa, poległam! Wypiłam dwa piwa z koleżanką. No ale to był czas tylko dla mnie, wyszłam pogadałam, a mąż został z małą. Ogólnie dietowo dzień idealny.

Menu

 - owsianka z mlekiem, cynamonem i bananem

- dwie kromki grahama z masłem i szynką drobiową, sok pomidorowy

- zupa meksykańska

- kefir, banan

- jajecznica z wędliną drobiową i szczypiorkiem, wasa

Wyzwanie z Mel B dzień 5 - zaliczone ( zrobiłam ćwiczenia z dnia następnego bo były krótsze a musiałam do taty do szpitala jechać. Ćwiczyłam i gotowałam zupę ;-))

No i oczywiście w niedzielę zaliczyłam moje ukochane latino!

I najlepsze jest to, że waga dziś pokazała 77,7!!!

  • Derineczka

    Derineczka

    6 listopada 2017, 21:42

    Świetne buty! Ja kocham salsę! Wytrwałości! ;-)

  • GlamPop

    GlamPop

    6 listopada 2017, 18:45

    Super, oby tak dalej!!! ;)

  • Greta35

    Greta35

    6 listopada 2017, 08:19

    Brawo za trening i pyszne jedzonko :)