Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
znacie grzybka tybetanskiego?

Ja właśnie wróciłam do niego, od wczoraj pije znów.....na razie dodaje do niego błonnik,
 potem będę robiła serek, jest pyszny, ma konsystencje serka almette :)
 to link jeśli nie znacie, warto poczytać  :)


https://app.vitalia.pl/

Mam zamrożony w lodowce, jeśli któraś jest chętna to się podzielę, kiedyś kupiłam na allegro :))
A poza tym on bardzo szybko zwiększa swa objętość .

Grzybek tybetański posiada właściwości lecznicze:

 * reguluje przemianę materii,* wspomaga leczenie chorób serca i naczyń wieńcowych,* rozkłada tzw. ?zły cholesterol? i złogi w naczyniach tętniczych,* wytwarza naturalne i bezpieczne dla układu odpornościowego antybiotyki, a więc leczy wszystkie stany zapalne w organizmie,* wytwarza interferon zwalczający wirusy,* hamuje wzrost komórek nowotworowych,* reguluje ciśnienie tętnicze oraz poziom glukozy we krwi,* leczy choroby wątroby, śledziony i trzustki,* zbawiennie działa na nerki, pęcherz i przewody moczowe,* leczy choroby dróg żółciowych i rozpuszcza kamienie zalegające w woreczku żółciowym,* leczy choroby przewodu pokarmowego, wrzody żołądka i dwunastnicy,* eliminuje stany zmęczenia i wyczerpania,* łagodzi skutki stresu,* hamuje proces starzenia się komórek,* wzmacnia włosy i opóźnia ich siwienie,* wzbogaca mleko w szereg niezbędnych do funkcjonowania witamin stanowiąc ich całkowicie naturalne źródło.