Zaczęłam od owsianki, ( przed owsianka była odzywka proteinowa )potem zjadłam kawałek szarlotki, potem póki dziewczyny spały moja aktywność fizyczna :)
w miedzy czasie podgryzłam orzechy, ale nie wszystkie , parę.
Potem była zupa, warzywna :), potem podjadłam pare fasolek szparagowych.
W miedzy czasie spacer z dziewczynkami .
Na deser śliwki, na drugie danie dwa naleśniki z dżemem.
Kolacji raczej nie będzie, i zaznaczam dziś wyjątkowo dużo zjadłam :(
Moje dzienne zapotrzebowania to ok 2400 kalorii, spaliłam 1200 i jak to wygląda waszym okiem ?
agatep
10 października 2013, 13:34o rany, ale pychotki
.kamila.
10 października 2013, 08:26nie obchodzi mnie kaloryczność siemienia. Jem go tyle, że spokojnie w bilansie się mieści. Poza tym to samo dobro. Jedno z najlepszego pożywienia jakie może być.
ibiza1984
9 października 2013, 23:16Dziękuję :) Naleśniki z dżemem.. osz kurde! Uwielbiam je!
Nefri62
9 października 2013, 20:07całkiem nieźle wygląda. pozdrawiam
nika2002
9 października 2013, 19:35jedzonko wygląda super. a Ty na jakiej aplikacji działasz?