No i stało się Weszłam na wagę i zrobiłam pomiary.. jestem w szoku, jest mi przykro - ale wiedziałam że przytyłam w końcu pamiętam co jadłam..
Wczorajsza wizyta w salonie sukien ślubnych zadziałała motywująco :) Kolejna wizyta za tydzień, w sumie fajna sprawa :D
Dzisiaj jedziemy po Franka :) zostanie już u nas :)
No i wczoraj był mój 3 dzień ćwiczeń, ale czułam jakiś niedosyt..muszę poszukać coś co polubię i dzięki czemu z ochotą przynajmniej przez parę razy ruszę tyłek.
___________________
ćwiczenia za mną - wolałam zrobić teraz bo jak pojadę do Daniela to 1. nie ma miejsca , 2. zawsze jopi :D i myśli że nie widzę tego :D mój mały podglądacz <3