Dziś humor taki sobie z powodu lekkiego zastoju wagi.Dziś było 70.7 wczoraj 70.8 przed wczoraj 70.7 .Czy to normalne i mimo to nadal chudnę? Chcę już jak najszybciej rano by się zważyć i zakończyć ten dzień by zobaczyć czy dziś coś schudłam i jutro od nowa mieć czysty konto. Jak tak bardzo lubię jeść muszę ciągle coś przegryzać przecież wiecznie na diecie nie będę muszę się potem strasznie pilnować.We Wrześniu idę na siłownię marzy mi się raka torba ( kolor dowolny ) i buty tego rodzaju.Może kiedyś powoli uzbieram na to na razie to pojadę w starym dresie i zwykłych adidasach .Zawsze są jakieś wydatki i coś się kupi niż miało być.Nie wiem jak wam ale mi takie piękne rzeczy dodają siły i motywacji.
miss.fox
24 czerwca 2014, 22:10to samo mam z ładnymi rzeczami :D jak tylko coś sobie kupie tego typu to od razu mi się chce ćwiczyć! :D a Nike totalnie uwielbiam! Powodzenia w zbieraniu na te zakupy :) myslę, że warto raz na jakiś czas wydać na takie rzeczy jeśli poprawiają i samopoczucie i kondycję ;)