Ostatnio dodane zdjęcia

Ulubione

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 23216
Komentarzy: 568
Założony: 12 kwietnia 2014
Ostatni wpis: 28 lipca 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Dariaaaaaaaaaa

kobieta, 28 lat, Jastrzębie-Zdrój

167 cm, 68.20 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: Schudnąć do 60 kg.

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

28 lipca 2014 , Komentarze (2)

Szukam chętnych dziewczyn do porozmawiania przez mikrofon.Na temat odchudzania lub życia.Mam 18 lat. Wczoraj zamontowałam i chciałabym z kimś pogadać ,bo sprawia mi to frajdę  i dla mnie to nowość.Także się odchudzam i jestem na Witali już  3 miesiące. Mój skype to dariatosta

27 lipca 2014 , Skomentuj

Trochę o odchudzaniu ale przede wszystkim chciałabym go wypróbować.Na innych portalach sami zboczeńcy a ja jestem poważną dziewczyna .Jakby co to dzwońcie dariatosta . 

22 lipca 2014 , Komentarze (5)

Nie chce mi się pisać całej historii mojego życia ale muszę powiedzieć,że jestem na diecie trochę ponad miesiąc idzie mi spoko oprócz soboty i niedzieli ( porażka) ale ta porażka pokazała mi ,że jedzenie już nie sprawia  mi takiej frajdy,słodycze przestały smakować tak jak kiedyś i ,że można polubić odchudzanie i zdrowe żywienie.Ta,, siła,, już mnie tak nie ciągnie do jedzenia .Owszem czasem wyobrażam sobie,że jestem po za domem wracam wieczorem i mogę zjeść co chcę,ale wiem,że jeśli je się regularnie i nie dopuszcza do głodu to nie będzie napadu.Nie chcę zapeszać ale wieczorami już nie słyszę szeptów w głowie typu rzuć to, najedz się wreszcie, trochę jedzenia nie zaszkodzi.Do słodyczy tez mnie już nie ciągnie.Jedzenie nie smakuje już tak jak kiedyś i idzie się odzwyczaić.

20 lipca 2014 , Skomentuj

W  sobotę rano się ważyłam i było 68.2  cały dzień jadłam dietetycznie ale wieczorem z urodzin zjadłam po kryjomu w lodówce ( lekki napad) 2 kawałki ciasta i troszkę mięsa popiłam mlekiem. I dziś rano było 68.9. Myślicie,że za niedługo to spadnie?   Do tej pory dziś dla równowagi zjadłam. Owsiankę.nektarynkę,owsiankę,duży kefir. Humor taki sobie.Jutro zjem owoce,warzywa i gotowane mięso.

17 lipca 2014 , Komentarze (4)

Dziś zjadłam:

2 kromki razowego chleba z pomidorem,ogórkiem i kawałkiem białego sera 0%

jabłko

Trochę zupy z botwinki bez śmietany. Kasza gryczana, kalafior,buraczki

jabłko

duży jogurt naturalny. mały banan

Kromka razowego chleba z kawałkiem zielnego ogórka

małe jabłko

16 lipca 2014 , Komentarze (1)

Wczoraj 15 Lipca skończyłam 1 miesiąc. Zaczęłam 15 Czerwca.Chciałam zacząć od wakacji ale dobrze,że zaczęłam wcześniej,bo już miesiąc za mną i czym prędzej tym lepiej.Jeszcze nigdy nie udało mi się tyle wytrwać ale ja parę razy tylko przechodziłam na dietę.Teraz ten czas na diecie mi szybko leci i nie męczę się.Z zakazanych rzeczy zjadłam tylko 2 kostki gorzkiej czekolady i 1 ptasie mleczko(kostka) chyba cukier mi spadł ale to było dawniej i skłonił mnie go tego głód psychiczny i kazał rzucić na lodówkę .głupota.!! Jeszcze tylko przedwczoraj zjadłam 1 kawałek (pizza) w pizzerii bo,byłam u kuzynki i głupio było tak siedzieć przy pustym stole.To tyle.A oprócz tego jem tylko w rozsądnych ilościach: warzywa,owoce,ciemne pieczywo,kasze ,płatki owsiane,pierś z kurczaka lub gotowane mięso ,kefiry, czasem maślankę pitną gdy gdzieś jadę,serki wiejskie lub jogurt naturalny,wafle ryżowe,gdy jestem po za domem.Na początku odchudzania ważyłam najwięcej czyli około 74.5 kg a teraz mam 68.6 kg.Czyli jeszcze 8 kg.Odchudzanie ma sens i działa!

Mieszkam na śląsku więc ,wczoraj byłam w górach około 1,5h jazdy.Taka wiocha nic tam nie ma ale ja lubię wsie.Przepiękne widoki.!! Z mojego domu tez widać z daleka góry jakby się tak dobrze przyjrzeć ale tylko kontury. Tam,było pięknie.Dodaje zdjęcie jest z neta ale ja byłam w tym samym miejscu,bo z komórki wyszło niewyraźne.

13 lipca 2014 , Komentarze (3)

We wtorek 15 lipca skończę 1 miesiąc mojej diety.Ważyłam się ostatni razy chyba 2 dni temu i waga pokazała 68.7 . Dodam,że do końca wakacji chcę schudnąć do 60 kg więc muszę zrzucić 8 kg. 60 kg muszę ważyć choćby nie wiem co a potem się zobaczy co dalej i czy dam radę jeszcze trochę schudnąć.Gdy się odchudzam czasem dopadają mnie myśli,że po co mi takie życie skoro nie mogę nic zjeść.. to chore wiem! Ale,gdy jetem najedzona i gruba to myślę sobie ,że dałabym wszystko za fajny wygląd.

13 lipca 2014 , Komentarze (2)

Owsianka z kilkoma truskawkami

2 nektarynki

reszta owsianki+ gotowana pierś z kurczaka

jabłko

2 kromki razowego chleba z pomidorem

duży kefir 

trochę słonecznika

2 szklanki mleka 2% i 3.2%

Żadnej aktywności fizycznej.

12 lipca 2014 , Komentarze (2)

Hej. Trzymam dietę trochę już schudłam ale przede mną jeszcze bardzo długa droga.Nie mogę się poddać,bo nie znosie dłużej tego obrzydliwego ciała. Marzę o tym by się opalić .Ale pogody u mnie w tym tygodniu od 20-25 C lekkie zachmurzenia.Może i dobrze? Jak widzę szczupłych ludzi w spodenkach obcisłych bluzkach to aż br brr a tak każdy założy coś grubszego i tak tego nie odczuję.

Czy siłownia coś da?  Mam zamiar chodzić od Września ale czuję straszną niechęć nie wiem czemu. Może to trochę strach przed nieznanym .Karnet kosztuje 120 zł. Doradźcie czy wy chodziłyście i były efekty. Boję się jeszcze tego ,że będę musiała starać się utrzymywać wagę nie będę mogła się z powrotem roztyć.No bo tak;całe wakacje zdrowe odżywianie,dieta wyrzeczenia,miesiąc zapierdzielu  na siłowni a potem to wszystko zaprzepaszczę? Dokonam wszystkich sił aby tak się nie stało.Ale pomyślcie o tych długich zimowych wieczorach i grubych kurtkach pod którymi nic nie widać.Jednak nie zrobię tego,bo pamiętam dno jakiego doświadczyłam i nie chcę po raz kolejny do tego wracać.Nie poddawajcie się odchudzanie na prawdę działa i schudniecie .  Nie będziecie czuć takiej porażki i nicości tylko pokarzecie wszystkim,,że jesteście ......( każdy niech sobie pomyśli swoje rzeczy)