Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Niedziela


W  sobotę rano się ważyłam i było 68.2  cały dzień jadłam dietetycznie ale wieczorem z urodzin zjadłam po kryjomu w lodówce ( lekki napad) 2 kawałki ciasta i troszkę mięsa popiłam mlekiem. I dziś rano było 68.9. Myślicie,że za niedługo to spadnie?   Do tej pory dziś dla równowagi zjadłam. Owsiankę.nektarynkę,owsiankę,duży kefir. Humor taki sobie.Jutro zjem owoce,warzywa i gotowane mięso.