Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Miesiąc za mną.Góry


Wczoraj 15 Lipca skończyłam 1 miesiąc. Zaczęłam 15 Czerwca.Chciałam zacząć od wakacji ale dobrze,że zaczęłam wcześniej,bo już miesiąc za mną i czym prędzej tym lepiej.Jeszcze nigdy nie udało mi się tyle wytrwać ale ja parę razy tylko przechodziłam na dietę.Teraz ten czas na diecie mi szybko leci i nie męczę się.Z zakazanych rzeczy zjadłam tylko 2 kostki gorzkiej czekolady i 1 ptasie mleczko(kostka) chyba cukier mi spadł ale to było dawniej i skłonił mnie go tego głód psychiczny i kazał rzucić na lodówkę .głupota.!! Jeszcze tylko przedwczoraj zjadłam 1 kawałek (pizza) w pizzerii bo,byłam u kuzynki i głupio było tak siedzieć przy pustym stole.To tyle.A oprócz tego jem tylko w rozsądnych ilościach: warzywa,owoce,ciemne pieczywo,kasze ,płatki owsiane,pierś z kurczaka lub gotowane mięso ,kefiry, czasem maślankę pitną gdy gdzieś jadę,serki wiejskie lub jogurt naturalny,wafle ryżowe,gdy jestem po za domem.Na początku odchudzania ważyłam najwięcej czyli około 74.5 kg a teraz mam 68.6 kg.Czyli jeszcze 8 kg.Odchudzanie ma sens i działa!

Mieszkam na śląsku więc ,wczoraj byłam w górach około 1,5h jazdy.Taka wiocha nic tam nie ma ale ja lubię wsie.Przepiękne widoki.!! Z mojego domu tez widać z daleka góry jakby się tak dobrze przyjrzeć ale tylko kontury. Tam,było pięknie.Dodaje zdjęcie jest z neta ale ja byłam w tym samym miejscu,bo z komórki wyszło niewyraźne.

  • LittleWhite

    LittleWhite

    16 lipca 2014, 20:30

    Dobrze, że nie czekałaś i zaczęłaś wcześniej :) Ja się zbierałam od nowego roku (co widać w postanowieniu) i w sumie dopiero na późną wiosnę-lato zaczęłam działać. Nie przejmuj się pizzą, dobrze że tylko 1 kawałek :)