Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Młoda, miła, uśmiechnięta. Ciągle walcząca z kilogramami, raz lepiej, raz gorzej, w grupie raźniej, oby nam się udało :)

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 9819
Komentarzy: 52
Założony: 27 stycznia 2014
Ostatni wpis: 7 kwietnia 2019

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Sylwestra1217

kobieta, 31 lat, Rzeszów

167 cm, 102.50 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

7 kwietnia 2019 , Komentarze (3)

Cześć dziewczyny

Dziś minęło 3 miesiące odkąd powiedziałam sobie STOP, biorę się za siebie i walczę. Chwale się efektami :) Na dzień dzisiejszy zrzuciłam 17kg i z wszystkich obwodów łącznie 100cm. Jestem mega dumna, wymieniłam całą garderobę (niestety wszystko już wisiało). Czekam na kolejne efektym na dzien dzisiejszy ważę 93 kg, a zaczynałam z 110. Z utęsknieniem czekam na 89 myślę że już w kwietniu może się pojawić (dopiero co pisałam że liczę na wagę dwucyfrowa a tu zaraz pojawi się 8 z przodu :). Co prawda zaniedbałam teraz ćwiczenia ze względu na ciężką sytuację psychiczną (rozstanie z facetem) , ale powrócę do nich obiecuje :) w końcu ciało trzeba wyrobić, nie tylko waga się liczy :). Bardzo wam dziękuję za wsparcie :)

9 marca 2019 , Komentarze (1)

Dziś nadszedł dzień ważenia po tym nagłym przypływie wagi i słuchajcie dziewczyny ONIEMIAŁAM. Myślałam, że moje 2 wagi oszalały i pokazują za mało :)  ale zważyłam pół rodziny i każdy wynik był ok :). Z 101.3 zobaczyłam dziś 98.5  <szok> stawałam kilka razy, oznacza to, że nie tylko zrzuciłam całą wodę którą nabrałam, ale i dodatkowe 1.30 kg :D Dziękuje Wam za komentarze dodające otuchy, miałyście rację, to była tylko woda nagromadzona :). Cieszę się bardzo! Teraz szybciutko do 95 (to mój cel kolejny, ale nie ostatni:) Pozdrawiam Was :)

6 marca 2019 , Komentarze (3)

Dziewczyny

Od soboty zwariowałam.. zjadłam tu i tam i na wadzę dziś ujrzałam 1.5 kg więcej.. O ZGROZO! Niestety w sobotę dostałam  @ więc ćwiczeń nie było a, że na czas postu postanowiłam nie jeść słodyczy i fast foodów to się z nimi żegnałam jakbym miała ich nigdy więcej nie zobaczyć. I taki efekt dziś.. 1.5 kg, wstyd mi za siebie, na szczęście wróciłam dziś już na dobre tory i zaczynamy. Zobaczymy co waga pokaże w sobotę, będę  informować :). Dzięki za wsparcie i miłe komentarze pod poprzednim wpisem. Pozdrawiam :)

2 marca 2019 , Komentarze (18)

Cześć dziewczyny!
Witam Was dzisiaj z 9 na przodzie (99.8), ale jestem szczęśliwa. Podsumowałam też sobie miesiąc luty, schudłam 4.5 kg (chciałam 5, ale to nic) bo centymetrów zgubiłam aż 29 z całego ciała, łącznie ze styczniem zgubiłam 68 centymetrów i 10 kg. Najwięcej biodra, talia i biust. Zaczynam widzieć efekty, ubrania są luźne brzuch dużo mniejszy, pierwsze pochwały słyszę od nieznajomych. Plan na marzec dojść do 95! I zrzucać dalej centymetry. Z postanowień to przywykłam do szklanki wody na czczo z cytryna, chleb tylko ciemny, i czystek codziennie. Moim zdaniem jem za mało warzyw i owoców, ale poczekam na sezon i własny ogródek, wody też mało pije, na wieczór zawsze sobie przypominam i wlewam w siebie te 1.5l.

PS. 14 stycznia pisałam tu że marzy mi się 99, a więc 2 marca mowie że warto marzyć i czekam na 89.Gorąco Was pozdrawiam trzymam kciuki!

20 lutego 2019 , Komentarze (7)

Hej dziewczyny

Jak wasze diety? Ja dziś pierwszy kryzys: staje na wagę a tam z 101.8 wzrosło na 102.5, niestety coś popłynęłam jedzeniowo od soboty. Wpadł kebab (o zgrozo!) kotlet, też słodkie ciastko. Ćwiczenia w tym miesiącu idą mi słabo, dopiero mam 10 treningów za sobą a jak wiadomo za 8 dni koniec lutego. Obiecałam sobie zrzucić w lutym 5kg, ale już wiem, że to nie realne bo zostało mi 2.5 no nic, teraz tylko powrócić na dietę na dobre tory, nie zapomnieć po co i dla kogo to robię.Powiem wam, że pierwsze efekty już są, spodnie są luźne a największym szczęściem jest pewna koszula którą kupiłam za małą i miałam ja założyć na Wielkanoc żeby pokazać ze coś schudłam, tymczasem ona już jest na mnie za luźna. Następne ważenie w sobotę zobaczymy co waga przygotuje dla mnie.

pozdrawiam

2 lutego 2019 , Komentarze (3)

Cześć Dziewczyny

Melduje się z nowymi wynikami podsumowującymi Styczeń.

Dietę zaczęłam 07.01.19 z wagą 110 na dzień dzisiejszy waga pokazuje 104.3 (oczywiście rano na czczo) schudłam 5.5 kg. Odbyłam 23 treningi, na samym rowerku spędziłam 11.5h (pedałując codziennie po 30 min) z ćwiczeń wyszło 18h co łącznie dało 29.5h treningu. Odpuściłam tylko kilka razy ćwiczenia kiedy już na prawdę nie dałam rady. Z pomiarów straciłam 39 cm najwięcej a biustu i tali po 10 cm, najmniej biceps tylko 1cm, ale jak na ćwiczenia domowe jestem mega dumna. Cele na styczeń osiągnięte: na czczo pije wodę, jem śniadania (wcześniej nie jadłam wgl), pije dużo wody 1.5l dziennie, codziennie szklankę czystku, nie jem słodyczy, chleb żytni, muszę popracować nad obiadami bo niestety kuchnia polska to dietetyczna nie jest. Plan na luty to tez zgubienie 5kg i ujrzeć 99, wtedy psychicznie będzie mi lepiej. Na razie zobaczymy co pokaże ważenie w środę. Pozdrawiam was gorąco!

14 stycznia 2019 , Komentarze (2)

Witajcie

Piszę po treningu bo nie mogę spać, to chyba te endorfiny :D. Po sobotnim ważeniu jestem zadowolona, 2 kg na minusie jak na razie. W weekend trochę popłynełam jedzeniowo :( , ale ćwiczyłam codziennie, więc chyba w środę powinno być okej :) ahhhhh.. jak mi się marzy 99.. zawsze myślałam, że 100 nie przekroczę, że potrafię się opanować a tu 115 nawet było, na razie 107.9. Lecimy z tym równo!  Dziewczyny gdybyście miały jakieś fajne ćwiczenia na yt, to podajcie link :)

PS. Muszę odnieść się do dzisiejszej sytuacji. Bądźmy dla siebie dobrzy, dla siebie w domu, dla ludzi na ulicy, dla nieznajomych, od tego zacznijmy, wspierajmy się i po prostu szanujmy, bo ta nienawiść nas zgubi. STOP NIENAWIŚCI. A niech odmienne poglądy będą możliwością do dyskusji a nie do zabijania. 

9 stycznia 2019 , Komentarze (4)

Dziewczyny :)

Zdaje relację z tych 3 dni, uczę się diety a przede wszystkim ruchu. Codziennie na rowerku spędzam 30 minut ( więcej nie dam rady, zbyt to nudne), a później wykonuje trening z krzesłem quczaja i dziś dołożyłam trening na pośladki z mel b. Na czczo szklanka wody z cytrynka i szklanka czystku dziennie. Śniadanka zdrowsze chlebek razowy lub owsianeczka. Dziś miałam dzień ważenia 1 kg już za mną ( wiem że to woda,ale jakoś tak milej):D, kolejne ważenie w sobotę, jakoś tak ustaliłam te dni. Motywacja nadal jest, zależy mi bardzo żeby mieć już te 99, jakoś waga dwucyfrowa nie doprowadza mnie do depresji. Dzięki wielkie, że jesteście i jest do kogo napisać.<3

cała ja:D.

8 stycznia 2019 , Komentarze (6)

Dziewczyny

Działa wam normalnie Vitalia?, bo gdy ja wpis dodaje, to tylko pierwsza linijka się dodaje a reszty nie ma? Ktos mial podobnie? 

6 stycznia 2019 , Komentarze (5)

Witajcie kobietki

Pokrótce  o mnie: młoda uśmiechnięta grubiutka ale wesoła marzycielka ☺, która w końcu postanawia coś z tym zrobić. Waga 110!! Wzrost 167!! Cel 70!! Długa droga przede mną, ale czuje że tutaj pogłębie motywacje i poznam ciekawe osoby ☺ Od dłuższego czasu czytam wpisy kilku z Was jednak nie komentuje, postaram się to zmienić. Od jutra NOWA JA! dieta, rucha i juz czuję jak kilogramy lecą ☺ Tymczasem Was pozdrawiam i życzę dobrej nocy! ☺