wstawalam w nocy po tabletki przeciwbolowe i dlatego zostalam po takiej nocy do 9 rano w lozku.
Wczoraj odwiedzily mnie dwie przyjaciolki. Do kawy przyniosly bulki z jablkiem. Ale zaliczylam to jako lunch.
Reszta dnia byla pod wzgledem jedzenia bardzo pozytywna.
Dzisiaj 1 wrzesnia. Moja mama miala isc pierwszy raz do szkoly, miala 7 lat. Jej nowe ubranie wisialo na krzesle. Babcia kupila jej piekne nowe wstazki do warkoczy . Czekaly , zeby je rano wplesc w mamy dlugie wlosy.
Nie poszla do szkoly. Uciekali wszyscy droga, chowali sie w rowach przed nadlatujacymi samolotami. Byl z nimi ksiadz , mial kielich z Cialem Chrystusa .
Juz dawno pytalam moja mame o ten dzien. Teraz juz niewiele pamieta.
A dzisiaj jest z moja siostra, bezpieczna, zadowolona chociaz tak niewiele moze juz miec przyjemnosci ze swojego zycia. Ale widze ja na skyp, usmiecha sie , zartuja z maja siostra. Zamowilam samolot na grudzien , przyjada obydwie z moja siostra.
Zycie nie jest takie zle!!! Ja pije poranna kawe, moi panowie w lozku graja w cos tam elektronicznego.
Mam pozytywne podejscie na dzisiaj do dietkowania. Wiem , ze bedzie dobrze i nic mnie dzisiaj nie jest wstanie skusic.
czego i wam zycze w tak pogodny poranek
Agneees
3 września 2012, 09:42Zawsze jak czytam wzmianki o "1 wrzesnia" to ogarnia mnie smutek. Twoja mam przeżyła coś wyjątkowego i to cudownie, że o tym wiesz. To smutne, że w dzisiejszych czasach często ludzie nie doceniają tych, którzy moga nam tyle opowiedzieć.
dytkosia
1 września 2012, 23:01Dzielna jesteś i dasz radę
galaksy
1 września 2012, 22:33Hej. Mnie też dzisiejszy dzień dobrze nastroił do dietki. Miłej niedzieli.
mania3
1 września 2012, 22:30Ale ten czas szybko leci kurcze juz wrzesień ,ani sie człowiek obejrzy a grudzień będzie.
agnieszkam86
1 września 2012, 14:09No tak 1 wrzesień.........zwykły dzień a tyle ludzie z nim mają wspomnień.....użyczam kuzynowi po 2 talerze z jednego mojego serwisu.......sztućce ma na wyposażeniu domu.....chociaż tyle....dzięki za radę..miłego dnia!
Alianna
1 września 2012, 13:37Oby się Twoje życzenia spełniły, ale do mnie dotarły z opóźnieniem i zdążyłam juz przekroczyć wszelkie granice przyzwoitości. Buziaczki i trzymaj się ciepło.
barbra1976
1 września 2012, 11:15jak tu dzis pozytywnie:)) u mnie nijako.
Emka1903
1 września 2012, 10:06Mimo bólu i smutnych wspomnień związanych z dzisiejszą rocznicą twój wpis niesie jakąś nadzieję... Pozdrawiam i dziękuję :)