Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 14


Dziękuję Wam Słoneczka za te wszystkie słowa motywacji i wsparcia :*:*:*


Dziś już troszkę lepiej. A jutro oficjalne ważenie po 2 tygodniach diety. Zobaczymy co to wyjdzie ;)


Wczoraj miałam po prostu zły dzień i stąd moje chwilowe załamanie. Ja wszystko rozumiem, że w odchudzaniu są zastoje, że nie zawsze spada,  że potrzeba czasu itd. Ale ja wolałabym gubić systematycznie kilosy, a nie, że w pierwszym tygodniu spadły prawie 3, a w drugim nic ;(
Ale przetrzymałam wczorajszy dzień, diety nie złamałam ;)


Dzisiaj od rana siedzę i uczę się medycyny klinicznej. Jutro o 11 kolokwium :( Trzymajcie kciuki, żeby sie udało :)


Jak będę miała odrobinę więcej czasu, to napiszę dłuższy wpis ;)

Tymczasem trzymajcie sie cieplutko :* 
Poczytam co u Was i wracam do nauki :)

  • igusek

    igusek

    16 stycznia 2016, 13:16

    Widzę, że u Ciebie też czas kolokwiów i zaliczeń ;) Życzę powodzenia :)

  • angelisia69

    angelisia69

    16 stycznia 2016, 03:53

    a przyznaj szczerze jak kilogramy wpadaly na plus to tez czulas presje czasu??nie wydaje mi sie :P wtedy nie bylo roznicy czy 3 na plusie w miesiac czy w tydz. bo nie zwracalas na to uwagi.Tak wiec i teraz nie wywieraj na sobie niepotrzebnej presji,bo stres to kortyzol a on nie ulatwia odchudzania.Powodzonka

  • lukaszekandzia13

    lukaszekandzia13

    15 stycznia 2016, 21:17

    Nie możesz się poddać, zmotywuj się na nowo tak, jak zmotywowałaś się na początku diety i odchudzania !! Trzymam za Ciebie kciuki!! Powodzenia przy ważeniu się i na kolokwium ! :)

  • pysia_pysiowa

    pysia_pysiowa

    15 stycznia 2016, 17:54

    Nie poddawaj się, wiem jakie to frustrujące. Jeden dzień załamania to nic, ważne żeby kolejnego dążyć do celu :)

  • EatHealthy

    EatHealthy

    15 stycznia 2016, 17:18

    powodzenia na kolokwium :)

  • Gabka1991

    Gabka1991

    15 stycznia 2016, 17:06

    Dasz radę, trzmam kciuki! :)

  • KmwTw

    KmwTw

    15 stycznia 2016, 17:03

    No niestety - coś za coś. Ooou, współczuję kolosa. Ja za tydzień mam już egzaminy. Trzymam kciuki!