Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 39 / recenzja ;)


Witajcie ;)

Dziękuję Wam za wszystkie miłe słowa jakie od Was dostałam ;) Jesteście kochane ♥
Chyba właśnie przez tą motywacje i dobre słowo zaczynam uzależniać się od vitalii :D A ja mam przecież egzamin w piątek :D


Dzisiaj z rana waga podskoczyła mi o cały kilogram do góry :( Nie wiem, co jest tego przyczyną, ale jak tylko waga wróci do paskowej, to przestaje sie ważyć codziennie. Nie będą mi te cyferki życia uprzykrzać :D


Rozpoczęłam też dzisiaj rozciąganie do szpagatu :D Brakuje mi dość sporo, ale jak to mówią, trening czyni mistrza :P Jestem ciekawa ile zajmie mi realizacja tego planu :) Póki co dzień 1 zaliczony ;)


W kioskach pojawił się już nowy numer be active. Tym razem dołączona jest książka kucharska, którą Ewa promuje na swoim fb. Póki co przejrzałam tylko gazetę. No muszę stwierdzić, że jest lepiej niż w poprzednim numerze, bo parę razy zawiesiłam oko na dłużej :P 
Ciekawy artykuł, który motywuje do działania, do dążenia do określonego celu bez względu na przeszkody rzucane nam pod nogi. Stawiajmy sobie realne cele, podzielmy je na etapy i nagradzajmy się za zaliczenie każdego ( niekoniecznie słodyczami :P ), a w razie kłopotów nie bójmy się zmiany celu. I podsumowanie " Nie porównuj się z innymi, bo zawsze znajdzie się ktoś , kto będzie od ciebie lepszy. Chodzi o to, żeby ciągle przekraczać WŁASNE ograniczenia."

Poza tym ciekawa opcja dla osób uczęszczających na siłownie ;)  Powstało coś takiego jak karta mylife, która łączy opiekę medyczną ( luxmed ) oraz kluby fitness w całej Polsce. Koszt miesięczny to tylko 119 zł, a pewnie część z Was płaci więcej za sam karnet. A tu prosze i karnet i lekarz ;) W gazecie załączony jest kod rabatowy, który zwalnia z opłaty aktywacyjnej ( 99 zł ) Więc jeśli któraś jest chętna to polecam, bo naprawdę warto ;)

A teraz jeszcze 2 perełki :P

Jak można zatytułować danie " lekko " w momencie, gdy używa się do niego 100g masła i smaży na oleju ( o reszcie składników nie wspomnę, bo 5 jajek też swoje kalorie ma ) ?$%&@!!@#%???:?

Przyznawać się, która miała orgazm podczas robienia brzuszków lub podnoszenia ciężarów ? :D
Ja niestety nie. A skoro doświadczyło tego aż 51% kobiet to musisz to być Ty :P



Tym optymistycznym akcentem kończę dzisiejszy wpis ;) Później przejrzę ksiażeczkę z przepisami, może jakis wytestuje i zdam Wam relację ;)



Miłego wieczoru :*

  • marta80a

    marta80a

    11 lutego 2016, 14:15

    hihihi :P To dlatego niektóre dziewczyny są takie zakręcone na punkcie sportu, teraz to ma sens! :PP Ja kupuje każde wydanie gazetki, artykuły są bardzo przydatne, niektóre oczywiście opuszczam ale większość daje radę :) Miłego dnia :))

  • Mich_elle

    Mich_elle

    10 lutego 2016, 15:38

    Ok, przyznaję się, jestem w tych 51 % :D Mój pierwszy przytrafił mi się już jakoś w połowie gimnazjum (dobrze, że ćwiczyłam wtedy w domu, a nie w szkole na wf-ie!), pamiętam - to były nożyce poziome :D Na razie tylko to jedno ćwiczenie doprowadza mnie (czasem, nie każdorazowo) do takiego finału, przy innych zdarza mi się czuć przyjemnie, ale bez fajerwerków :)

  • angelisia69

    angelisia69

    10 lutego 2016, 13:39

    hihi orgazm cwiczeniowy,no niezle :P niestety nie zaliczam sie do tych szczesciar.Szpagat umiem robic,ale nie rozciagalam sie zbytnio do niego,jakos sam z siebie wyszedl

  • DarkaGratka

    DarkaGratka

    10 lutego 2016, 10:22

    O rany, ale durnoty w tej gazecie XD Choć cytat motywacyjny jak najbardziej w moim typie. Każdego dnia staram się być lepsza od siebie z przed roku, miesiąca, tygodnia. Przypominam sobie swoje porażki i obiecuję nie popełnić tego samego błędu dziś, ani jutro, pojutrze czy za rok. A co do rozciągania... Też się postanowiłam wziąć za siebie, ale nie dla szpagatu. Jestem po prostu bardzo sztywna, siedząc prosto nie mogę dotknąć stóp bo łydki mi mało co nie pękną. Kręgosłup też woła o pomstę do nieba. Szpagat to olać, ale chciałabym móc kiedyś dotknąć czołem kolan, to jest coś :D

    • .daydream.

      .daydream.

      10 lutego 2016, 10:30

      Ale popyt na nią jest, bo przecież to od Chodakowskiej i zawsze sie można pochwalić koleżankom :P Ja jestem w tym gronie szczęśliwców, że bez problemu mogę dotknąć czołem kolan ;) Pamiętam jak na wf mieliśmy co roku testy sprawnościowe i jak niektóre koleżanki, szczuplutkie bardzo miały problem z położeniem dłoni na podłodze, przy wyprostowanych kolanach, a ja raz, dwa i głowa przy kolanach :D i 6/6 pkt za gibkość :P

    • DarkaGratka

      DarkaGratka

      10 lutego 2016, 10:57

      Ło, też bym tak chciała! Ja dobre oceny z wf miałam tylko jeśli chodziło o brzuszki i przysiady XD Robiłam je aż furczało ;) Mięśnie nóg mam duże, tylko szkoda że nie rozciągnięte. Jak już nie będę miała problemów ze skłonami, może wezmę się za szpagat, tak to nawet nie ma co próbować...

  • Madame.Butterfly1610

    Madame.Butterfly1610

    10 lutego 2016, 00:50

    Zaciekawiłąś mnie tą gazetką, chyba zacznę przepuszczać na nie swoje wypłaty :)

    • .daydream.

      .daydream.

      10 lutego 2016, 10:24

      Szczerze, ja nie polecam ;) Cena za samą gazetę ok. 8 zł, a z dodatkami 25 ;) Już wolę poczytać poradnik domowy, czy dobre rady, bo tam zawsze jest dużo ciekawych rzeczy i nie tylko związanych z domem, ale także rady fitness, moda, diety ;) A i cena o połowę niższa ;)

  • ellephame

    ellephame

    10 lutego 2016, 00:00

    hahahahaha :) w styczniu robiłam po około 600 brzuszków codziennie i jakoś takiej przyjemności nie doznałam :D Może jak skończe wyzwania na luty to do brzuszków wrócę :D :D ;D Pozdrawiam serdecznie i trzymam kciuki !

    • .daydream.

      .daydream.

      10 lutego 2016, 10:22

      Gratuluję takich wyników :), a kto wie, może byłaś już jeden brzuszek od orgazmu ? :D

    • ellephame

      ellephame

      10 lutego 2016, 10:26

      hihihih :) kto wie, kto wie :D

  • Waleczne.Serce

    Waleczne.Serce

    9 lutego 2016, 23:54

    Nie warto się ważyć codziennie, bo to tylko denerwuje, a skoki są i będą :D ja śledzę jej tylko fb, bo najbardziej interesują mnie metamorfozy kobiet, które tam wrzuca, sama z nią ćwiczyłam 3 razy w życiu, nie leżą mi jej ćwiczenia i więcej nie dawałam rady się zmusić. :P

    • .daydream.

      .daydream.

      10 lutego 2016, 10:21

      Oj ja za jej ćwiczeniami też nie przepadam. Brakuje mi w nich energii, powera i dobrej muzyki :)

  • karrrrola

    karrrrola

    9 lutego 2016, 22:44

    Jestem ciekawa tej książki z przepisami Ewy. Koniecznie na bieżąco dawaj znać jak idzie rozciąganie do szpagatu, też bym chciała kiedyś zrobić szpagat. Może i ja zacznę się rozciągać do szpagatu ;)

    • .daydream.

      .daydream.

      9 lutego 2016, 23:01

      Zapraszam ;) Zawsze lepiej z kimś iść do celu, niż samemu ;) Zawsze to większa motywacja do zrobienia rozciągania ;)

  • OutOfReach

    OutOfReach

    9 lutego 2016, 20:39

    Orgazm?:O wydaje mi się, że tę gazetę tworzy jakaś zdesperowana babka, która nie ma faceta i pociesza się ćwiczeniami XD ja jak podnoszę ciężary to jedynie co czuję to siłę, która sprawia, że czuję się jak superwoman :D no faktycznie, to prawie jak orgazm hahaha

    • .daydream.

      .daydream.

      9 lutego 2016, 22:07

      Haha :D czyli jednak coś w tym jest :P A ta zdesperowana babka do Chodakowska :D

  • jamay

    jamay

    9 lutego 2016, 20:35

    Parafrazując - Nie staram się być lepsza od innych, staram się być lepsza od siebie z wczoraj. To bardzo bardzo dobre powiedzenie :)

    • .daydream.

      .daydream.

      9 lutego 2016, 22:06

      Dokładnie ;) Być lepszą wersją samej siebie ;)

  • roogirl

    roogirl

    9 lutego 2016, 19:33

    No ja nie miałam niestety :) Hihi fajne rzeczy czytasz.

    • .daydream.

      .daydream.

      9 lutego 2016, 19:51

      To tylko gazetka Chodakowskiej :P

  • Niesia92

    Niesia92

    9 lutego 2016, 19:33

    tylko ja jestem niecierpliwa i chciałabym wszystko od razu, cel: 65 kg, osiągnięty: jutro :)

    • .daydream.

      .daydream.

      9 lutego 2016, 19:50

      też bym tak chciała :D ale niestety za głupotę ( niezdrowe jedzenie w dużych ilościach i zero ruchu ) trzeba płacić ;) Ale jak już osiagniemy cel i go utrzymamy to wynagrodzi nam to cały trud odchudzania ;)

    • Niesia92

      Niesia92

      9 lutego 2016, 19:53

      no utrzymanie wagi to kolejny problem z którym sobie nie radzę :(

    • .daydream.

      .daydream.

      9 lutego 2016, 19:56

      Ja wiem, gdzie popełniłam błąd. Nie miałam okresu stabilizacji i po dojściu do normalnej wagi zaczęły się imprezki, wakacje, piwko, fast-foody, słodycze i waga z powrotem wędrowała do góry. Teraz już tego błędu nie popełnie i z głową będę starała się wyjść z diety ;)

    • Niesia92

      Niesia92

      9 lutego 2016, 19:57

      a to popełniamy te same błędy, ale to właśnie wynika z niecierpliwości :)

    • .daydream.

      .daydream.

      9 lutego 2016, 19:59

      Mam nadzieję, że teraz uda nam się razem dojść do upragnionej wagi i ją utrzymać ;) Bo jak patrzę, to mamy podobną wagę i wzrost ;)

    • Niesia92

      Niesia92

      9 lutego 2016, 20:00

      kurde no musi :P koniecznie:)