Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Chwila oddechu :)


Witajcie :)


Korzystam z chwili czasu i piszę do Was. 


Wczoraj miałam kolokwium z farmakologii. Powiem Wam, że materiału było multum, czasu niewiele. Nie byłam w stanie opanować tych wszystkich nazw ... wenlafeksyna, milnacipran, duloksetyna ... masakra, prawda ? :P

W poniedziałek miałam palpitacje serca, trzęsłam się z nerwów. Próbowałam odpuścić, wyluzować, przecież zawsze mogę poprawić i świat sie nie zawali. Problem w tym, że ja po prostu przywykłam już do tego, że wszystko zaliczam w pierwszym terminie. Od początku drugiego roku nie miałam żadnej poprawki. No ale zrobiłam co mogłam, poszłam spać. 

Rano najpierw na interne, 5 godzin, a potem szybciutko do drugiego szpitala na zaliczenie. Było to kolokwium ustne, pomyliłam nazwy paru leków, a gdy przyszło do wystawienia oceny to aż znieruchomiałam. I wiecie co uslyszałam ? 5 ...  bardzo dobry ... Sama nie moge w to uwierzyć :P Drugie kolokwium z farmy i druga piątka :D 

Na 3 roku, jak do tej pory, na przedmiotach klinicznych nacisk był kładziony głównie na wywiad i badanie pacjenta. Teraz jestem na internie. Trafiłam do bardzo dobrego specjalisty. Jestem zachwycona. Powoli, krok po kroku, wszystko nam tłumaczy. Pokazuje na pacjentach i mówi pełno ciekawostek, np jak rozpoznać niedokrwistość bez morfologii.



Przez ten ostatni stres i brak czasu na jedzenie, dziś na wadze ujrzałam ...

68,9 kg

Ciesze się bardzo, ale nie wydaje mi sie, że uda mi się to utrzymać, gdy wróce do normalnej diety. Ale będę się starała :D Poza tym, czas odkurzyć bieżnie :P


Teraz wracam do książek :D Czas przypomnieć sobie wszystkie świsty, furczenia i rzężenia :D

  • dominika20x

    dominika20x

    16 grudnia 2016, 11:25

    gratuluje oceny, nic tak nie cieszy jak 5 na studiach, szczegolnie takich trudnych :) a waga marzenie!!!

  • RapsberryAnn

    RapsberryAnn

    14 grudnia 2016, 21:38

    5 gratuluję ale pamietaj ze nie bez powodu lekarze żyją 10 lat krócej niż przecietny człowiek, bardzo ci współczuję bo ja sama jestem raczej czasmi sfrustrowana ale zestresowana bardzo rzadko, 1 terminy ok super, mozna sie pochwalic mamie i babaci ale uwazam ze zdrowie psychiczne jest wazniejsze plus material powtórzony 2 lub 3 razy ma się potem duzo bardziej w głowie, wiem z autopsji, z anatomi jestem lepsza niz ci co zdali w pierwszym terminie ;)