Za dużo jem.
Za dużo wydaje.
Nic nie planuje.
Mało czasu spędzam w mieszkaniu, ale jak nie pracuję to wychodzę ze znajomymi, piwko, potem coś do jedzenia albo z chłopakiem, który uwielbia mnie dokarmiać...
Wydaje mi się że nie wyglądam grubo, ale źle się czuję z tym, że tego nie kontroluję. A w weekend spotkanie ze znajomymi z liceum. Niby wyglądam lepiej, ale...
Z ruchu... to codziennie jeżdżę do pracy i na uczelnie rowerem.
Zapisałam się na siłownie z fitnessem. W piątek pierwsze zajęcia
Od niedzieli wznawiam basen.
Ogarniam się! Obiecuję!!!
Doma19
8 października 2015, 09:39Super :)
angelisia69
8 października 2015, 04:50to powolne zmiany a efekty przyjda same ;-) zrob podpunkty co mozesz zmienic odrazu co za tydzien a co z czasem i powoli realizuj je ;-)