Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Odwaga czy głupota?


Nie wiem co mnie tu ZNÓW przywiało... 
Ciekawość, co u was, jak sobie poradzę... 
Czy znów tym pier..

Po świętach zaczęła się dieta i ćwiczenia. 
Nie to, żebym cały czas próżnowała, zdarzał się fitness i takie tam, ale to nie to samo. 

Ostatnio nawet dość aktywnie spędzam czas- siłka, basen, ścianka wspinaczkowa.

Ale to i tak nie zmienia faktu, że nie mam wagi i dopada mnie lekka panika, z powodu jej braku + praca w godzinach baaaaardzo różnych, otwarte mamy 24h więc zdarza się, że mam dniówki a zaraz potem nocki, więc metabolizm wariuje. 


Potrzebuje dobrego kopniaka ! nie jakiegoś małego kopniaczka, porządny kopniak w dupę i wjechanie na ambicje się przyda... 

Liczę na was - lekko błagalnym głosem..

A tak aktualnie wyglądam (zdjęcie robione kalkulatorem...)


Edit : Menu z dziś bez owoców (pół mango, 3mandarynki i pomarańcz)

I śniadanie
Omlet g13,8 g15,6 g0,7 g0 g196 kcal
II śniadanie
Chleb żytni razowy g17,7 g5,1 g153,6 g25,2 g639 kcal
Twaróg chudy g15 g0,3 g1,3 g0 g68 kcal
Dżem śliwkowy g0,1 g0 g18,7 g0 g75 kcal
Ciasteczka bakaliowe z żurawiną g1,5 g4,1 g7,9 g0,5 g74 kcal
Ser Camembert g6,4 g6,9 g0,1 g0 g87 kcal
Obiad
Papryka czerwona g3 g1,2 g15,2 g4,6 g64 kcal
Mięso mielone wieprzowo wołowe g5,2 g15 g0,1 g0,3 g154 kcal
Kolacja
Otręby żytnie g2,4 g0,7 g4,2 g6,2 g33 kcal
Dżem śliwkowy g0,1 g0 g28,1 g0 g113 kcal
Jogurt naturalny g5,4 g2,5 g7,8 g0 g75 kcal
Podsumowanie zawartości kalkulatora:986 g70,6 g51,4 g237,7 g36,8 g1578 kcal