Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
kolacja ?


                Moja córcia upiekła na klasowe andrzejki babeczki waniliowe. Nie muszę pisać co było dalej. Zwłaszcza, że piekła w takich tyci foremeczkach na jeden gryz. Wiem,że to głupota, ale macie pojęcie jak to pachniało ? Dodała najprawdziwszej wanilii, nie jakiegoś aromatu , z brązowym cukrem i najprawdziwszym wiejskim masełkiem. Policzyłam, że kolację mam z głowy więc jej nie zjadłam. Jakoś przeżyję.

                 Ze względu na cerę mojego synka kupiłam saunę na podczerwień z zapowiedzią, że to  pod choinkę dla całej rodziny i święta będą skromne. Jutro podobno będzie montaż. To może i te babeczki jakoś wypocę :D

  • YouWantYouCan

    YouWantYouCan

    24 listopada 2016, 10:15

    Mniam ... smara mi narobiłaś niesamowitego ! Co do sauny to moze jak zaczniej o niej pisac to i ja złapię baksyla bo choć mam go "w karnecie " to nie umiem się przemóc by na nią dotrzec:( Porazka maksymalna!

    • dens71

      dens71

      24 listopada 2016, 13:28

      Do tej pory moje spotkania z sauną nie były ciekawe. Może faktycznie napiszę coś o tym

  • angelisia69

    angelisia69

    24 listopada 2016, 03:46

    na jeden kęs mowisz?takie najbardziej kusza ;-) ale pewnie jesli kolacji nie zjadlas to bilans i tak wyszedl na 0 ;-)

    • dens71

      dens71

      24 listopada 2016, 09:05

      energetyczny na pewno :)