Miałam dziś test trenerski. Wypadłam gorzej niż rok temu, ale też mam 10 kilo więcej. Wiek fit 26 lat (podobno). Potem trening... i nogi zaczęły mi się trząść ze zmęczenia. Na przekąskę 2 pomarańcze i 2 łyżeczki sezamu. Spojrzałam na ten zestaw prawie z rozpaczą. Czułam jak głód wyje mi w głowie niczym wilki w rui. Niewiele myśląc dorzuciłam przekąskę numer dwa - chlebek z twarożkiem i awokado. To był chyba dobry pomysł, bo spokojnie, bez odstępstw doczekałam kolacji. Dziś krewetki zapiekane w pomidorach z makaronem. Chyba dalej jestem głodna, bo roją mi się kanapeczki na grahamce z sałatą, pomidorem i szczypiorkiem. Jestem zbyt zmęczona żeby je zrobić , więc chyba spokojnie doczekam jutrzejszego śniadania :).
annaewasedlak
9 grudnia 2016, 18:34Ach ta nasza podświadomośc. Ja gdy wiem ,ze mam smakołyki oczywiście nie związane z dietą w lodówce to mój mózg ciągle podsyła obrazki i informacje jakie to dobre jak ładnie wyglada.
dens71
9 grudnia 2016, 18:40Tak :) Ale wczoraj dałam radę a rano już głodna nie byłam . Całe szczęście bo jutro ważenie:)
annaewasedlak
9 grudnia 2016, 18:45Ja też rano gdy się budzę wcale nie jestem głodna
tojojo
9 grudnia 2016, 09:33Każdy dodatkowy kilogram wpływa na nasza sprawność. Właśnie też to sobie uświadomiłam że 5 lat temu byłam dokładnie 10kg lżejsza. Jeżu jak te 10kg się ukulało?!!
dens71
9 grudnia 2016, 18:37Przez 5 lat to rozumiem , ale przez rok? Próbowałam sama to zastopować ale było tylko gorzej i gorzej. W końcu udałam się do Vitalii po pomoc.
rodopis
8 grudnia 2016, 21:07A co to ten test trenerski? :) Pewnie że doczekasz śniadanka, kto jak nie Ty:D
dens71
8 grudnia 2016, 21:30jak się wykupuje vitalię to dostajesz trenera i raz na jakiś czas sprawdza postępy. Mierzysz puls przed testem potem np podnoszenie nóg ile razy dasz radę, wskakiwanie na podnóżek jak najwięcej razy w ciągu 2 minut i podnoszenie rąk z obciążeniem 2 kg ile razy zdołasz. Potem znów mierzysz puls.
rodopis
8 grudnia 2016, 21:44Zmęczyłam się samym czytaniem i aż poczułam ból ramion:P Podziwiam.
dens71
8 grudnia 2016, 21:50:) bez przesady :D ale takie słowa są bardzo mobilizujące. Dziękuję :)