Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
zaciskam dupę, nie rozczulam się więcej !


Nastrój...szału nie ma, dupy nie urywa, ale nie dam się, schudnę, wbrew wszystkiemu i wszystkim, ot co!! Nie będzie więcej płaczu i gadki typu"Boże jak mi źle" .

Przyznam się, ten tydzień nie był dla mnie zbyt inspirujący, ale.... dietę jako taką trzymałam, nie ćwiczyłam, waga trochę spadła lecz jeszcze paska nie zmieniam. Do końca miesiąca chcę mieć na wadze dwu cyfrową liczbę. Co do ćwiczeń - chcę pobujać się z jillian michaels, a które ? jeszcze nie wiem. Dziś wieczorem pogrzebię na YT to coś znajdę. Mam zamian meldować się na Vitalii codziennie, dla utrzymania motywacji. Bo nie powiem, kiedyś też miałam konto na V., zaczynałam od 75 kg i szło mi dobrze, a potem jakoś przestałam tu zaglądać i o, masz gruba babo placek;-) 

I teraz z innej beczki.....

Mam na włosach balejaż, a wybieram się do fryca w przyszłym tygodniu - czy któraś z was wie czy można takie włosy jeszcze bardziej rozjaśnić? tzn chodzi mi bardziej o dodanie kilku naprawdę jasnych pasemek? Fryzjerka (trochę nieudolna, zresztą byłam bardzo niezadowolona gdy od niej wyszłam) stwierdziła, że mogą (ale czy muszą?) się wykruszyć. Widziałam już nie raz jak dziewuszki wychodziły z czarnych na blond i kłaczki ciągle miały.,... więc nie wiem. 

Miłego dnia :-)