Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
nic się nie dzieje...


Nadal ćwiczę na orbitreku 4-5 razy w tygodniu, od wczoraj zwiększyłam obciążenie, bo niestety nic się nie dzieje.
Niby uważam na to co jem, ale czasami różnie to wychodzi...
Ogólnie mam wrażenie, że przytyłam :(
Nienawidzę takich zastojów...

Mam nadzieję, że do piątku poprawi się moje samopoczucie i poczuję się lepiej w swoim ciele.

Chciałam po ciąży wrócić do pracy z wielkim hukiem, taka nowa ja...
Zgrabna, pewna siebie mamusia a tu lipa ;p

Zostało mi jeszcze dwa i pół dnia muszę je jak najlepiej wykorzystać...