Hejka,
mały krok w tył a to za sprawą....
jabłecznika i 1/2 kawałka ciasta z masą arbuzową (?), kawy z mlekiem i syropem tofii...więcej grzechów nie pamiętam, za wszystkie serdecznie żałuję a Was siostry w odchudzaniu proszę o pokutę i wybaczenie:-)
I znów kroczek w przód - zajęcia fitness zaliczone 50 min wytrzymałościowych :-)