Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Kwiecień plecień...z kondycją również:-)


Hej, wczoraj było kiepsko - zupełny brak energii a dziś totalna odmiana :-) stąd oprócz Insanity zrobiłam 200 brzuszków:-))))))) ale największy sukces na dziś - nie jadłam ciasta w biurze, choć wszyscy naokoło się nim zajadali...To prawdziwy powód do dumy!!! BRAWO,BRAWO,BRAWO.... A w nowej "Super linii" znalazłam fajne przepisy - już nie mogę się doczekać sezonu na szparagi!!!