No to zmieniam powoli...::-) Nie ukrywam, że mój główny problem to jedzenie...Mogę ćwiczyć codziennie,ale trzymanie diety to mi po prostu nie wychodzi :-((( w ogóle nie mogę myśleć w kategoriach, że czegoś nie mogę jeść, bo gdy tak myślę to momentalnie mam na daną rzecz ochotę! No ale się staram :-) Pierwszy krok to przygotowywanie posiłków do pracy - chcę jeść 5 razy dziennie, w odstępach max 4 godz...W lodówie stoją już 2 pudełka z pysznościami - wszytkie przepisy podpatrzymał na blogu lunchblog.pl - myślę, że to będzię moje źródło inspiracji - dobra robota ten blog!