Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Lecimy dalej :)


Hej :) Wczoraj był mały mikołajkowy cheat day i wcale nie żałuję ot mały prezent od mikołaja zjadłam 2 wafelki (ciastka), monte,1 napój niegazowany oraz pół mrożonej pizzy. jestem szczerze zdziwiona bo jeszcze niedawno mój żołądek wsunąłby całą. Na szczęście dzisiaj wracam do diety. Nawet udało mi się zrobić trening w akademiku bo współlokatorka gdzieś wybyła więc szkoda by było zmarnować taką okazję :). Jestem po treningu zadowolona i lecimy dalej . Mam nadzieję, że u was też do przodu. Święta i sylwester tuż tuż i trzeba działać. Trzymajcie się cieplutko :D :*