Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dzień czwarty


nawet nawet minął, pilnowałam elegancko posiłków

nagrodziłam się wieczorem kawałkiem pizzy domowej i gołąbkiem u mamy,

a sama potem noca nagrzeszyłam, bo zachciało mi się gotować...., no i smakować się chce.

ćwiczeń nic - dopadło mnie przeziębienie, oby dzieć się tylko nie zaraził ode  mnie./

Co zrobiłam do jedzonka: barszczyk czerwony, pasta jajeczna z pieczarkami i cebulką, smażone mielone drobiowe z warzywkami:) pychoty

  • olenka173065

    olenka173065

    26 września 2014, 10:15

    Nie zbyt zdrowo i trochę dużo!Pilnuj posiłków i unikaj smażonego mielone to grzech!:P