Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dno.....
16 marca 2012
dziś sięgnęłam dna..... wyżarłam nawet ciastka mojemu dziecku.....czuję jak puchnę.... lato za pasem a ja nadal dźwigam na brzuchu tonę sadła... żal. Ja pierniczę, niech już będzie poniedziałek........jest nadzieja, że z nowym tygodniem znowu zacznę zachowywać się i jeść wzorowo.... JA POPROSTU MUSZĘ SCHUDNĄĆ !!!!
narabia1982
17 marca 2012, 09:34głowa do góry!!!
BETINA1980
16 marca 2012, 20:15myślę ,że sama się trochę dołujesz musisz myśleć pozytywnie o wszystko się zmieni na lepsze ,pozdrawiam