Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dwa tygodnie/Ćwiczymy/Koncert/Trelemorele

Hejka!

Myślała, że przed ostatni tydzień szkoły spędzę sobie na lajcie, ale się pomyliłam. Kilku nauczycieli jest bardzo ambitnych, zachowują się jakby pili TIGERY 24/H i dzięki temu mam w tym tygodniu 5 sprawdzianów, kilka kartek i jedno zaliczenie. Fenomenalne uczucie, jestem im za to taka wdzięczna. Także wczoraj późną porą zaczęłam majstrować pracę na wspaniały polski, dziś jeszcze czeka mnie ułożenie ustnej prezentacji, zagadnienia wojenne z "ukochanej" hipy, a za kilka godzin jeszcze jadę koncertować ;D Yeah. Mimo wszystko nie odpuszczam ćwiczę mięśnie brzucha i uda raz dziennie, a jak jest możliwość to staram się nawet dwa. Do wyjazdu zostały mi ponad dwa tygodnie. Tak tylko się wydaje, a to naprawdę malutko. Zaraz zmykam poczytać, skubnąć coś do szkoły i trzeba się przygotować stylizacyjnie na występ ;p Uwielbiam każdy weekend przepełniony muzyką, nutami, wspaniałe uczucie i wielka radość :)) W ogóle MEL B jest naprawdę wspaniała, kiedy ćwiczę z nią i mówi zero worków, bikini to mordka sama mi się śmieje i naprawdę to działa coraz bardziej podobają mi się moje nogi, robią się takie jędrne, długie do nieba, smukłe, zgrabne, ach, ach, ach I'm so happy :D 

Także tego, do usłyszenia i ładnie ćwiczmy bo już za chwilkę połowa czerwca, a plażing, smażing coraz bliżej