Hej, hej :))
Muszę się pochwalić, że ostatnio jestem bardzo zapracowaną oraz rozchwytywana kobietką. Cały week spędziłam w miłym towarzystwie, na świeżym powietrzu w pracy, ach uwielbiam to co robię, sprawia mi to dużo frajdy, a jeszcze większą wypłata, która wpłynie na konto hi hi hi :P Ostatnio dostaję sporo wyzwań, telefonów i naprawdę wierzę, iż jesienne dni oraz wieczory nie będą szare i nudne oj na bank tak się nie stanie. Oprócz tego w wolnej chwili zaliczam Mel B z większą dawką energii i chęci lub tez mniejszą, no i chętnie chodzę na ZUMBĘ, dziś chciałam wyskoczyć na zajęcia brzuch, uda i pośladki, ale nie wydało, także będę katować ciałko podomowemu :) W weekend wybieram się na imprezę jako osoba towarzysząca, mam nadzieję, że będzie świetne towarzystwo oraz atmosfera... A gdy nic nie mam do roboty to czytam III część Greya zostało mi jeszcze 200 stron. Poza tym mam niedługo kilka występów, także wieczorami mam mnóstwo intensywnych prób muzycznych :P Od nowego tygodnia muszę zacząć szykować ubrania, popakować walizki i zacząć myśleć o przeprowadzce, która zbliża się wielkimi krokami :D
Ankrzys
20 września 2015, 20:54Jakbym znała to danie ze zdjęcia
dola123
20 września 2015, 21:30Przysmak Częstochówki hi hi hi :D
Vivien.J
18 września 2015, 09:43Cieszę się, że tak miło mija Ci czas :) Udanej zabawy!
MadameRose
17 września 2015, 14:56Widać, że energia cię rozpiera! Miło się czyta takie wpisy :)
Hiroki
17 września 2015, 13:46Zapracowana, rozchwytywana - jak miło się czyta takie energiczne, pozytywne posty! :)
czarne_72
17 września 2015, 12:22to twoje zdjęcie?
dola123
17 września 2015, 12:27Nie :)) Moje zdjęcie można zobaczyć w poprzednim wpisie w vitaliowej bluzce :D
pozytywna16
17 września 2015, 09:57To świetnie ,że się nie nudzisz tylko jesteś taka aktywna ;) koniecznie czekam na relacje z imprezy ;)
am1980
17 września 2015, 06:37przeczytała wszystkie 3 części greya jednym tchem, no ale nie oszukujmy się nie ma nic wspólnego z rzeczywistością...taki książę na białym rumaku