Rano wazenie i kolejny kilogram za mna... a przede mna i przed nami wszystkimi swieta. Mam lekka rozterke, czy wytrwam. Jednak zapamietalam jedno zdanie wyczytane gdzies na na naszym portalu, ze w razie nadprogramowego kawalka ciasta warto wyjsc na spacer. A wiec mam cos w reku, aby nie poddac sie calkowicie moim slaboscia.
Z drugiej jednak strony coraz bardziej ucze sie, ze jedzenie, a w moim przypadku slodycze, nie sa i nie moga dluzej stanowic centrum mojego zycia i nie sa tym bardziej antidotum na moje problemy.
Zycze wszystkim i sobie rowniez pelnych pokoju Swiat Narodzenia Panskiego... moze warto w te dni postawic wlasnie Nowonarodzonego Pana i Jego rodzine w centrum naszych mysli, rozwazan i refleksji o nas samych i naszych relacjach.... Dziekuje tez wszystkim przy tej okazji za wsparcie i zyczliwosc.
Buon Natale!
tara55
25 grudnia 2016, 15:34Dziękuję, nawzajem. Buon Natale :-)